Oceniamy środkowych obrońców Lecha za rundę jesienną

Manuel Arboleda – W zeszłym sezonie wydawało się, że to już koniec Arboledy, którego znamy. Trapiony kontuzjami Kolumbijczyk, wcześniej uznawany za jednego z najlepszych stoperów w Ekstraklasie, rzadko pojawiał się na boisku, a do tego nie potrafił ustrzec się błędów. Wyglądało na to, że najlepsze mecze ma już za sobą i teraz będzie już coraz słabiej. W obecnych rozgrywkach „Maniek” pokazał jednak, że jeszcze potrafi grać w piłkę i to na bardzo wysokim poziomie. W kapitalnym stylu wrócił do podstawowego składu Lecha, ponownie stał się opoką defensywy, nie do przejścia dla zawodników rywala. W dziesięciu meczach, w których zagrał, „Kolejorz” stracił tylko sześć goli, natomiast w pozostałych pięciu osiem – to dobitnie świadczy o roli Arboledy w poznańskim zespole. Zaliczył świetną rundę, która jednak skończyła się bardzo źle – zerwaniem więzadeł w kolanie na jednym z treningów. Teraz nie wiadomo, czy w rundzie wiosennej w ogóle wybiegnie na boisko. Zdrowy jest w ścisłej czołówce obrońców Ekstraklasy.
Mecze/gole jesienią: 10/0
Ocena: 9
Transfer: Musi zostać

Marcin Kamiński – Wydawało się, że po udanym poprzednim sezonie jego kariera nabierze rozpędu – regularnie grał przez cały rok, a na koniec otrzymał jeszcze powołanie do reprezentacji Polski na Euro 2012. Pamiętający jego dobrą postawę z ubiegłorocznych rozgrywek kibice przecierali oczy ze zdumienia, bo w tym sezonie „Kamyk” spisywał się słabo. Grał rzadziej niż w zeszłym roku, a gdy pojawiał się na boisku, popełniał sporo błędów, jak w spotkaniach z Legią Warszawa czy Śląskiem Wrocław. Za zakończoną rundę ocena musi być niska, ale mamy nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys formy młodego piłkarza. To przecież wciąż bardzo utalentowany zawodnik, który w przyszłości może osiągnąć wiele. Liczymy na to, że wyciągnie wnioski i już wiosną wróci do dobrej dyspozycji.
Mecze/gole jesienią: 9/0
Ocena: 4
Transfer: Musi zostać

Hubert Wołąkiewicz – To zawodnik o zupełnie innej charakterystyce niż Kamiński i Arboleda. Niższy, drobniejszy, bardziej kreatywny, potrafiący rozegrać piłkę na własnej połowie. Przez swoją budowę często był obijany przez zawodników rywala i z powodu urazów musiał opuszczać boisko przed zakończeniem meczu. Dopóki grał w duecie z Arboledą wyglądał naprawdę dobrze, obaj stanowili pewny duet stoperów. Gdy jednak „Mańka” zastąpił Kamiński, defensywa Lecha posypała się, przez co w końcówce „Kolejorz” tracił sporo goli, a Hubert nie ustrzegł się błędów. Ocenę podwyższa wszechstronność zawodnika – Wołąkiewicz może zagrać na każdej pozycji w obronie, dzięki czemu trener Mariusz Rumak miał jak załatać luki chociażby przy nieobecności Henriqueza.
Mecze/gole jesienią: 13/0
Ocena: 7
Transfer: Powinien zostać

Ivan Djurdjević – Niedawno ogłosił, że po zakończeniu obecnych rozgrywek zamierza zakończyć karierę piłkarską. W zasadzie od roku jest w Lechu tylko uzupełnieniem składu, doświadczonym zawodnikiem, który ma pomóc, gdy zmusi do tego sytuacja kadrowa zespołu. Stało się tak jesienią, gdy „Kolejorz” zmagał się z absencjami obrońców. Ivan grał solidnie, poważniejszych błędów się ustrzegł i pokazał, że trener Rumak może na niego liczyć.
Mecze/gole jesienią: 6/0
Ocena: 6
Transfer: Powinien zostać

Adrian Cieślak – Trenował z pierwszym zespołem, w kadrze Lecha jego nazwisko widniało przez całą rundę, ale do rozgrywek zgłoszony został dopiero w końcówce wobec sporej ilości absencji innych piłkarzy. 20-letni obrońca jesień spędził w Młodej Ekstraklasie, gdzie był podstawowym zawodnikiem „Kolejorza”. Czas, by sztab szkoleniowy podjął decyzję, czy powinien otrzymać szansę w pierwszym zespole, czy też powinien na przykład zostać wypożyczony do innego klubu, by tam udowodnić swoją wartość.
Mecze/gole jesienią: 0/0
Ocena: Brak
Transfer: Powinien zostać wypożyczony

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

• Oceniamy bramkarzy Lecha za rundę jesienną
• Oceniamy bocznych obrońców Lecha za rundę jesienną

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net