Oceny wystawiliśmy w skali 1-10.
Rui Patricio - 6 - nie możemy mu nic zarzucić. Nie popełnił żadnego błędu, utrzymał czyste konto, powstrzymując kilkakrotnie przytomnym wyjściem Mario Mandzukicia. W skrócie: przyzwoity występ, ale bez błysku.
Cedric Soares - 4 - miał spore problemy z upilnowaniem Ivana Perisicia, który robił na skrzydle co chciał. Boczny obrońca reprezentacji Portugalii pozwalał rywalowi na częste dośrodkowania w pole karne, za co należy mu się nagana.
Pepe - 6 - jeden z lepszych piłkarzy Portugalii. Mimo ogromnego zmęczenia przebiegiem meczu, które było widać szczególnie w końcówce, do ostatnich sekund pilnował dostępu do bramki, która między innymi dzięki jego postawie pozostała niezdobyta.
Jose Fonte - 5 - wystawienie go w wyjściowym składzie było dość niespodziewane, piłkarz Southampton nie dał argumentów, by stawiać na niego w następnych meczach. W przeciwieństwie do Pepe nie sprawiał wrażenia do końca pewnego swoich interwencji we własnym polu karnym, miał ogromne problemy z Nikolą Kaliniciem w samej końcówce.
Raphael Guerreiro - 5 - drugi z bocznych obrońców także nie zagrał wybitnego spotkania, bowiem siłą Chorwacji były skrzydła. Na jego stronie jak ryba w wodzie czuł się Marcelo Brozović. Nie dawał zbyt wiele od siebie także pod bramką przeciwnika, a przecież znany jest ze swojej efektywności w ofensywie.
Adrien Silva - 3 - nie wykorzystał szansy od Fernando Santosa. Piłkarz Sportingu był jednym z najsłabszych na murawie, zaliczył mnóstwo strat w środku pola, dziwne, że na boisku wytrzymał aż 109 minut. W następnym meczu zamiast niego od pierwszych minut do składu powinien wrócić Joao Moutinho.
William Carvalho - 4 - ciężko ocenić jego występ, ponieważ był on bardzo... niewidoczny. Nie widzieliśmy go za często biorącego się za rozegranie, całą robotę odwalali za niego koledzy z pomocy. W ataku także nieobecny, ale to problem wszystkich pomocników w drużynie.
Joao Mario - 5 - nie bał się brać odpowiedzialności na swoje barki, ale zwyczajnie brakowało mu szczęścia pod bramką przeciwnika. Jego podania nadzwyczaj często padały łupem przechwytów Chorwatów.
Andre Gomes - 3 - pierwszy zmieniony w reprezentacji Portugalii, do spółki z Adrienem Silvą najsłabszy na boisku. Piłkarz Valencii nie pokazuje w reprezentacji klasy, którą błyszczy na murawach La Liga. Wciąż brakuje dobrej komunikacji z Cristiano Ronaldo i Nanim.
Nani - 5 - były piłkarz Manchesteru United niezwykle starał się, aby dać coś drużynie, harował w polu karnym, ale brakowało mu szczęścia. Na pewno bardziej widoczny niż Cristiano Ronaldo.
Cristiano Ronaldo - 3 - wydawało się, że w tym meczu właściwie nie uczestniczył. Nie było go widać w polu karnym, nie dochodził do sytuacji strzeleckich, a w oczy rzucił się dopiero wtedy, kiedy oddawał strzał w ostatnich minutach meczu, to uderzenie skutecznie dobił Ricardo Quaresma.
Rezerwowi:
Renato Sanches - 6 - nowy piłkarz Bayernu Monachium zaliczył przyzwoitą zmianę. Starał się rozruszać grę w środku pola, posyłał więcej prostopadłych podań, nie bał się wziąć odpowiedzialności na siebie. Potrzeba takich więcej jego występów w reprezentacji narodowej.
Ricardo Quaresma - 5 - do czasu zdobycia gola raczej nie był widoczny, nie przyniósł widocznej zmiany w grze ofensywy Portugalii. W sytuacji bramkowej znalazł się we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Danilo Pereira grał zbyt krótko, by móc go rzetelnie ocenić.
Ile zarabiają trenerzy wszystkich drużyn Euro 2016?
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?