Odra - Może będzie normalnie

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Zdenek Zlamal (z lewej) i czeski menedżer Karel Possinger
Zdenek Zlamal (z lewej) i czeski menedżer Karel Possinger Agnieszka Materna/Polskapresse
W Wodzisławiu nadal iskrzy między polskimi i czeskimi udziałowcami. Obie strony mimo kilku prób nie potrafią dojść do konsensusu i wzajemnie obwiniają się za katastrofalne wyniki drużyny.

Tymczasem Odra opadła na dno ligowej tabeli i dryfuje w kierunku pierwszej ligi.

Ostatnio punktem zapalnym okazali się trenerzy wodzisławskiej drużyny. Czesi od początku dążyli, aby to stanowisko objął ich kandydat. Najpierw był nim Martin Pulpit, a ostatnio Erich Cviertna. Ten pierwszy miał swoją szansę, ale jej nie wykorzystał i trenerem, mimo sprzeciwu Czechów, został Robert Moskal. Debiutujący w ekstraklasie szkoleniowiec nie potrafił odmienić nijakiego stylu gry wodzisławskiej jedenastki, dlatego sięgnięto po Marcina Brosza. Decyzja ta nie pozostała bez echa. Czesi mocno krytykowali działaczy Odry, że podjęli ją bez konsultacji z nimi.

- Nie jest prawdą, że strona czeska nie wiedziała o tych ruchach - wyjaśniał wczoraj prezes Odry Ireneusz Serwotka. - Zarówno o zatrudnieniu, jak i zwolnieniu trenera Moskala, a także angażu Marcina Brosza nasi południowi partnerzy doskonale wiedzieli. Nie wiem komu i w jakim celu zależy na mówieniu nieprawdy. Zatrudnienie obu trenerów to nie mój wymysł czy pana Rojka. O tym decydowali wszyscy członkowie rady nadzorczej.

Nie tak dawno Czesi domagali się odwołania prezesa Serwotki. Argumentowali to słabymi wynikami sportowymi i finansowymi klubu. - Z tymi pierwszymi się zgodzę, z drugimi nie - ripostował prezes Odry. - Piłkarze nie mogą narzekać na zaległości, ten rok kończymy na plusie, zamkniemy się w budżecie 9,5 mln zł. Ale za to umowa z Albresą, dzięki której mieliśmy otrzymać milion na rok nie jest realizowana. Do tej pory, mimo monitów, wpłynęła tylko jedna rata w wysokości 500 tys. zł.Jestem chyba niewygodnym partnerem, dbam o dobro klubu, dlatego chcą się mnie pozbyć.

Dzisiaj na rozmowy z szefem firmy Rovinia i właścicielem 20 procent akcji Odry Zdenkiem Zlamalem wybiera się wiceprezes Dariusz Kozielski. - Chcę potwierdzić wykupienie tych akcji - zdradza cel wizyty wiceprezes klubu.

Może to pierwszy krok do poprawy wzajemnych stosunków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24