Alvarinho do Polski trafił w 2014 roku. Z Zawiszą zdobył Puchar Polski i Superpuchar kraju. Szczególnie ubiegły sezon 24-latek może zaliczyć do udanych. W 32. meczach strzelił 8. bramek i był jednym z liderów drużyny prowadzonej przez Mariusza Rumaka. Nie uchroniło to jednak klubu przed degradacją o klasę niżej.
Powszechnie było wiadomo, że Alvarinho nie interesuje gra na zapleczu ekstraklasy i szuka możliwości zmiany środowiska. W ostatnim czasie pikanterii całej sprawy dodał fakt, iż Portugalczyk odmówił wyjścia na trening. - Nie widzę go w swoim zespole - zakomunikował wówczas szkoleniowiec bydgoszczan, Mariusz Rumak.
Po krótkim okresie niełaski Alvarinho już w niedzielne popołudnie zdobył bramkę i zaliczył asystę w wygranym meczu z Pogonią Siedlce (3:0). Jak się okazało, był to jego ostatni występ w barwach bydgoskiego Zawiszy, gdyż zawodnik przenosi się do Jagiellonii Białystok.
- W sobotę załatwiliśmy z prezesem Kuleszą sprawę transferu Alvarinho. Piłkarz chciał jeszcze zagrać przeciwko Pogoni - przyznał w rozmowie z bydgoszcz.sport.pl prezes "Zetki", Radosław Osuch.
By Alvarinho zasilił kadrę trzeciej drużyny ubiegłego sezonu, działacze Jagiellonii musieli zapłacić ok. 200 tysięcy euro. O Portugalskiego pomocnika mocno zabiegał również Anorthosis Famagusta, ale oferta cypryjczyków nie była satysfakcjonująca. - W ubiegłym tygodniu mój menadżer powiedział, że jest możliwość transferu do klubu z Białegostoku. Ja oczywiście byłem zainteresowany takim rozwiązaniem, więc szybko ustaliłem warunki. Potem do negocjacji usiedli prezesi i doszli do porozumienia. Wszystko potoczyło się bardzo szybko, a ja nie kryję radości z przyjścia tutaj – mówił tuż po podpisaniu kontraktu sam zainteresowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?