Ostatnia szansa Polonii Warszawa

Piotr Jasiński
Aby myśleć o utrzymaniu piłkarze Polonii Warszawa muszą pokonać Piasta.
Aby myśleć o utrzymaniu piłkarze Polonii Warszawa muszą pokonać Piasta. Sylwester Wojtas (Ekstraklasa.net)
W poniedziałek najpewniej rozstrzygną się dalsze losy Polonii Warszawa. Sytuacja Czarnych Koszul nie napawa optymizmem. Aby w ogóle myśleć o utrzymaniu, muszą pokonać Piasta Gliwice.

Nie tak miało być… Pal licho beznadziejną rundę jesienną, w trakcie której piłkarze Polonii poczynili większe sukcesy na polu towarzyskim, aniżeli sportowym, zawierając znajomości z aż czterema różnymi szkoleniowcami (czwarty – Bakero ostał się na stanowisku do dnia dzisiejszego). Z tym każdy zdążył się już pogodzić. Trudno, nie udało się – każdego może spotkać załamanie formy, czy po prostu brak szczęścia. Jednak tego co Poloniści wyprawiają podczas rundy rewanżowej, lekko mówiąc, nie da się logicznie wytłumaczyć.

Już i tak silny kadrowo zespół, w trakcie zimowego okienka transferowego został jeszcze bardziej wzmocniony, co zdawało się być gwarantem rychłego powrotu Polonii w środkowe rejony tabeli Ekstraklasy. Nic bardziej mylnego. Ani Andreu, ani Brzyski, ani Gancarczyk, ani tym bardziej Cesar Cortes nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Gorzej. Po ich przybyciu gra Czarnych Koszul jeszcze bardziej się pogorszyła. W sześciu meczach rundy wiosennej, Warszawscy piłkarze zdobyli zaledwie 5 oczek.

Następujące kolejno po sobie mecze z Piastem Gliwice i Odrą Wodzisław (oba na wyjeździe), zdają się być kluczowymi w kwestii walki Dumy Stolicy o utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dopiero po ewentualnych dwóch zwycięstwach ze wspomnianymi śląskimi drużynami, przyjdzie pora na chwilę oddechu i możliwość ostrożnej kalkulacji. Nadziei na wydostanie się z dołka, kibice Polonii powinni upatrywać w grze takich zawodników jak Daniel Gołębiewski, czy Adrian Mierzejewski. Jako jedni z niewielu wykazują oni bowiem wolę walki i zostawiają na boisku całe serca, podczas każdego kolejnego spotkania.

Statystki pokazują, że największą bolączką Polonistów jest brak skuteczności pod bramką przeciwnika. Z dziesięciu meczów, w których Czarne Koszule zdobywały przynajmniej po jednej bramce, 5 zakończyło się ich zwycięstwem, 4 remisem, a tylko jeden porażką (z Wisłą Kraków)! Wierząc liczbom, wydaje się, że Polonia, aby nie stracić szans na utrzymanie, musi strzelić przynajmniej po jednym golu, zarówno w Gliwicach, jak i w Wodzisławiu… Czy w tym przypadku warto wierzyć liczbom? Nieważne. Przecież i tak gorzej być nie może!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24