Patryk Kniat rozpoczął pracę wspólnie z Leszkiem Ojrzyńskim w kwietniu 2019 roku, prowadząc ją w końcówce ubiegłego sezonu w dziewięciu meczach. W ostatnim spotkaniu o utrzymanie z Zagłębiem Sosnowiec Wisła Płock zremisowała i została w PKO Ekstraklasie, ale na trybuny wyleciał trener Ojrzyński, dostając karę dwóch meczów zawieszenia za nieodpowiednie zachowanie przy ławce rezerwowych.
Stąd od początku sezonu przy ławce trenerskiej stał Patryk Kniat. Po bolesnej porażce przed tygodniem w Poznaniu z klubu odszedł trener Ojrzyński. Nie było to jednak pokłosie przegranej 0:4 w Poznaniu, a problemy osobiste w rodzinie. Kniat początkowo miał odejść razem ze swoim szkoleniowcem, a Wisła Płock szukała nowego trenera. Pojawiały się różne nazwiska na czele z Arturem Skowronkiem czy Jackiem Magierą, ale kolejni szkoleniowcy odmawiali klubowi z Mazowsza. W obliczu tej sytuacji Wisła postawiła na Kniata i to on będzie teraz samodzielnym szkoleniowcem. Będzie to dla niego zdecydowanie największe wyzwanie w karierze trenerskiej.
- Nie spodziewałem się nominacji - mówi trener Patryk Kniat. - Po decyzji trenera Ojrzyńskiego byłem spakowany i gotowy do opuszczenia Płocka. Wyznaję zasadę lojalności w zawodzie. Na wyraźną prośbę trenera Ojrzyńskiego zostaliśmy z Krzysiem Sobierajem, żeby poprowadzić dwa, trzy treningi do czasu kiedy zespół obejmie nowy szkoleniowiec. Działacze Wisły nie porozumieli się z ewentualnymi kandydatami i zaproponowano, żebym objął samodzielnie zespół. Oczywiście pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to udałem się na spotkanie z Leszkiem i szczerze porozmawialiśmy. On dał zielone światło, więc podjąłem decyzję, że przyjmę propozycję z Wisły. Jednocześnie wiem, że tylko wynik sportowy i to już tu i teraz może spowodować, że będę pracować chwilę dłużej niż w jednej czy dwóch kolejkach. Taki sobie zawód wybrałem i jestem świadomy, że nikt mi nie da czasu i nie będzie czekania na rozwój zespołu - mówi o swojej sytuacji nowy szkoleniowiec "Nafciarzy".
Czytaj też: Lech Poznań: Wisła Płock bez Leszka Ojrzyńskiego na ławce trenerskiej? Być może zastąpi go Patryk Kniat
Patryk Kniat nie ma jeszcze licencji UEFA Pro uprawniającej do prowadzenia drużyn seniorskich na szczeblu centralnym.
- Działacze z Płocka proponując mi funkcję pierwszego trenera wiedzieli, że nie mam uprawnień UEFA Pro. Szczerze powiem, że nie wiem, na jakim szczeblu i w jaki sposób ta sprawa została unormowana, ale domyślam się, że PZPN wydał zgodę na warunkową licencję dla mnie - dodaje trener.
Patryk Kniat nie jest postacią anonimową w Poznaniu. Ostatnio trenował IV ligową Unię Swarzędz, ale w momencie objęcia sterów w Wiśle Płock przez trenera Ojrzyńskiego, ten ponownie zaprosił Kniata do współpracy w roli asystenta. 39-letni trener pracował 14 lat w Akademii Lecha Poznań, a trafił do Kolejorza już podczas drugiego roku studiów na poznańskiej AWF. Kibice mogą go głównie kojarzyć z pracą w zespole rezerw (2012-2015) oraz z prowadzeniem rocznika 1995, w którym występował m.in. Karol Linetty. Trener prowadził zespoły Kolejorza od 7-latków po epizod w pierwszej drużynie Lecha Poznań.
- Oczywiście jest to duże wyzwanie. Po pierwsze dlatego, że zespół potrzebuje punktów, a terminarz w najbliższych kolejkach jest bardzo trudny (domowe mecze z Lechią i Legią i dwa wyjazdy do Gliwic i Pogoni). Po drugie współpracuję z bardzo doświadczonymi piłkarzami jak Dominik Furman, Kuba Rzeźniczak, Jarek Fojut czy Bartek Sielewski. Nie byłem piłkarzem ekstraklasy. Doświadczeń na poziomie 1 trenera w Ekstraklasie też nie mam. Na szacunek szatni muszę pracować swoim profesjonalnym podejściem i pasją do tego, co wspólnie chcemy tu zrobić. Ale jestem pozytywnie nastawiony. Tu jest grupa świadomych piłkarzy i po tych 9 spotkaniach poprzedniego sezonu i utrzymaniu Wisły w Ekstraklasie - ufamy sobie i mamy dobre relacje - przyznaje uczciwie Patryk Kniat.
Czytaj też: Lech Poznań: Piotr Johansson w Kolejorzu? Karol Klimczak: Z Johanssonów znam Scarlett i Roberta
Oprócz pracy w Lechu poznaniak był także dyrektorem sportowym w Elanie Toruń oraz asystentem Leszka Ojrzyńskiego w Arce Gdynia, z którą obaj panowie osiągnęli swój największy trenerski sukces - Puchar Polski i Superpuchar Polski w 2017 roku. Teraz Patryk Kniat stanie przed największym wyzwaniem w swojej karierze - wrócić Wisłę na dobre tory PKO Ekstraklasie. Poznaniak ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2020 roku.
Zobacz też:
Sprawdź też:
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- Najlepsze teksty "madek" - one naprawdę to napisały!
- Kluby i dyskoteki w Poznaniu - sprawdź, gdzie iść na imprezę
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]
- 16 kąpielisk w Poznaniu i powiecie. Gdzie nad wodę?
- Znamy Wielkopolską Miss i Mistera 2019! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?