Milan Borjan na Twitterze ogłosił już, że nie przydłuży umowy wypożyczenia do Korony z bułgarskiego Ludogorca Razgrad i pożegnał się z kieleckimi kibicami. Szansę w Szczecinie dostanie więc Pesković, który ostatnio musiał zadowolić się rolą rezerwowego. Michal liczy na dobry mecz Korony i uważa, że drużyna nie jedzie jedynie na wycieczkę do Szczecina.
- Na wycieczki to się jeździło jak byliśmy w szkole. A teraz mamy poważną pracę i musimy ją wykonać. Mamy przecież kontrakty, nie można też psuć swojego dobrego imienia. Mamy również swoje cele – chcemy wywalczyć piąte miejsce w tabeli na koniec sezonu – przyznaje słowacki bramkarz.
Michal może mieć w Szczecinie dużo pracy, gdyż z podstawowych obrońców do dyspozycji trenera Bartoszka mogą być jedynie Bartosz Kwiecień i Vladislavs Gabovs. Kontuzjowani są Radek Dejmek i Djibril Diaw, a za kartki muszą pauzować Bartosz Rymaniak i Rafał Grzelak.
- To jest końcówka sezonu i często przychodzą kontuzje, a także kartki. To będzie szansa dla niektórych zawodników i od nich zależy czy ją wykorzystają. Ja też taką szanse dostaję i jestem gotowy do gry – podkreśla Pesković.
Słowacki bramkarz, który trafił do Korony przed obecnym sezonem, ma podpisany roczny kontrakt, który wygasa 30 czerwca.
Nie wiem, czy zostanę w Koronie na przyszły sezon, ale w Szczecinie mam szansę udowodnić, że jestem dobrym bramkarzem. Za dużo już tych bramek wpuściłem w tym sezonie i nie chciałbym w Szczecinie wyciągać piłki z siatki – podkreśla Pesković.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?