Pietruszka: Rozstaję się z Pogonią w zgodzie, teraz pora na nowe cele

Mateusz Warianka
Przemysław Pietruszka
Przemysław Pietruszka Ryszard Kotowski
Przemysław Pietruszka lada dzień pożegna się z drużyną Pogoni Szczecin. Zawodnik już kilka tygodni temu dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu, a w styczniu jego umowa zostanie rozwiązana. - Dawniej miałem marzenie, aby grać w Pogoni. Teraz pora na nowe cele - stwierdził 29-letni obrońca.

- Myślałem, że to inaczej będzie wyglądało, ale jak widać mój czas w Pogoni dobiegł końca. Rozstaję się w zgodzie i mam nadzieję, że znajdę klub, w którym będę mógł się rozwijać. W przygodzie z piłką tak już jest. Raz się jest na górze, raz na dole. Jeżeli dostanę ciekawą ofertę, nie ma problemu. Nie ważne czy to ekstraklasa czy I liga - stwierdził obrońca w rozmowie z Głosem Szczecińskiem. Zdradził w niej także kulisy swojego odejścia.

- To było jakiś tydzień przed meczem z Legią Warszawa. Mieliśmy sparing z rezerwami. Po pierwszej połowie, jeszcze na murawie, trener Wdowczyk podszedł do mnie i powiedział, że nie będę miał szansy na grę i klub chce rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Bardzo mu za to dziękuję. Podszedł do sprawy profesjonalnie, można powiedzieć, że z miesięcznym wyprzedzeniem. Rozmawialiśmy jak facet z facetem i nie mam zastrzeżeń. Miałem marzenie, aby grać w Pogoni, od kiedy występowałem w Victorii 95 Przecław. Jestem spełniony. Dostałem się do Pogoni. Zagrałem w ekstraklasie. To był mój cel w życiu. Teraz pora na kolejne - zakończył 29-latek.

Przemysław Pietruszka nieoficjalnie otrzymał kilka ofert. Najwięcej mówi się o zainteresowaniu Górnika Zabrze, Floty Świnoujście i Arki Gdynia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24