Piłkarska sobota: Gra 1. liga i Ekstraklasa, ciekawe mecze w ligach zagranicznych

EKSTRAKLASA

Sobotę na boiskach Ekstraklasy rozpoczniemy w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik podejmie inną śląską drużynę, Podbeskidzie Bielsko-Biała. Stawka tego spotkania jest wysoka, ponieważ oba kluby plasują się obecnie w grupie mistrzowskiej i za wszelką cenę chcą w niej pozostać aż do momentu podziału punktów. Na ten moment w nieznacznie lepszej sytuacji znajdują się zabrzanie, którzy plasuję się na piątym miejscu z dorobkiem trzydziestu czterech punktów. Bielszczanie zajmują z kolei siódmą pozycją, ale tracą do swoich rywali tylko dwa "oczka".

Białostoczanie, którzy wiosnę w Ekstraklasie rozpoczęli z rozmachem, powoli zaczynają opadać z sił. Po dwóch zwycięstwach - z Legią Warszawa 3:1 i Śląskiem Wrocław 1:0, białostoczanie awansowali nawet na pozycję wicelidera, którą w ciągu dwóch ostatnich kolejek utracili. Dwa tygodnie temu podopieczni Michała Probierza dość niespodziewanie przegrali z Koroną Kielce 1:2, a tydzień później stracili trzy punkty w Poznaniu po tym, jak zostali pokonani przez Lecha 2:0. Obecnie Jagiellonia to trzecia siła naszej ligi, która do wicelidera z Wrocławia traci dwa punkty. Rywalem Jagiellonii będzie Górnik Łęczna.

Odkąd Mariusz Rumak odszedł z Lecha Poznań i objął posadę trenera Zawiszy, spotkania obu drużyn mają podwójny smaczek. W sobotę Rumak przyjmie w Bydgoszczy swoich byłych podopiecznych z Poznania, a biorąc pod uwagę formę, jaką ostatnio prezentują jego zawodnicy, z pewnością czeka nas ciekawe widowisko. Wiosną Zawisza nie zawodni tak, jak miało to miejsce jesienią i dotąd nie zanotował jeszcze żadnej porażki ( bezbramkowo zremisował z Górnikiem Łęczna i Lechią, a także pokonał Piasta Gliwice 2:0 i Wisłę Kraków 1:0). Z kolei Lech z każdą kolejką stara się odrabiać straty do liderującej Legii i obecnie od fotela lidera dzieli go pięć punktów. Piłkarze "Kolejorza" wiosną zanotowali dwa remisy - z Pogonią Szczecin i Cracovią, a także dwa zwycięstwa - z Ruchem i Jagiellonią.

1. LIGA

Po zawirowaniach związanych z przyznaniem licencji i miejscem rozgrywania pierwszoligowych meczów, piłkarze Widzewa dziś w końcu zainaugurują ligową wiosnę. Tydzień temu łodzianie nie otrzymali zgody na występ w meczu z Sandecją, przez co nie mogli rozegrać pierwszego od jesieni spotkania, tak jak inne zespoły zaplecza Ekstraklasy. Rywalem drużyny Wojciecha Stawowego w pierwszym starciu o punkty w 2015 roku będzie GKS Tychy. Zespół Tomasza Hajto z pewnością będzie chciał zmazać plamę o ubiegłotygodniowej porażce z Arką Gdynia, z którą przegrał aż 0:4.

Dolcan podejmie u siebie lidera z Niecieczy w ramach 21. kolejki 1. ligi. Niecieczanie nie zawiedli na inaugurację wiosny na zapleczu Ekstraklasy i pokonali GKS Katowice 1:0 dzięki bramce Dawida lizgi. Na ten moment zespół Piotra Mandrysza mają trzy punkty przewagi nad drugim Zagłębiem. W miniony weekend drużyna Dariusza Dźwigały odniosła okazałe zwycięstwo w starciu z Miedzią, którą rozbiła 3:0

Chociaż piłkarze Sandecji mieli zainaugurować wiosnę meczem w Widzewie, nie zrobili tego, bowiem że w związku z zawieszeniem licencji łódzkiego klubu występy w rozgrywkach 1. ligi, sobotnie spotkanie łódzkiego klubu z Sandecją Nowy Sącz zostało odwołane. W zamian podopieczni Piotra Stacha odbyli w sobotę trening, a wiosnę na zapleczu Ekstraklasy rozpoczną dopiero meczem z Miedzią. Legniczanie w minioną sobotę przegrali z Dolcanem 0:3 i wylądowali na czternastym miejscu z ledwie punktem przewagi nad strefą spadkową.

Katowiczanie z pewnością nie tak wyobrażali inaugurację wiosny w 1. lidze. Tydzień temu przegrali bowiem z liderującą Termaliką 0:1 i wylądowali na dziewiątym miejscu w tabeli, mający tyle samo (dwadzieścia siedem) punktów co ósma Chojniczanka. W sobotę "GieKSa" zmierzy się z Flotą Świnoujście, która mimo licznych problemów między innymi także w trakcie okresu przygotowawczego jak na razie nie zawodzi swoich kibiców i zajmuje w pierwszoligowej tabeli wysokie, szóste miejsce.

W ostatnim sobotni meczu 1. ligi zmierzą się ze sobą dwie drużyny, które na inaugurację wiosny wygrały swoje mecze - Arka Gdynia i Stomil Olsztyn. Piłkarze z Pomorza nie zawiedli kibiców i rozbili na własnym stadionie GKS Tychy 4:0. Z kolei olsztynianie pokonali Bytovię Bytów 2:0.

LIGA ANGIELSKA

Na inauguracje 29. kolejki angielskiej ekstraklasy Crystal Palace podejmie Queens Park Rangers. Goście tego spotkania walczą o życie, gdyż nadal zajmują osiemnaste miejsce w tabeli, które na ten moment zapewni im spadek do niżej ligi. Gospodarze zaś jak na razie nie mają powodów do niepokojów, plasują się bowiem na bezpiecznej, jedenastej lokacie.

Wicelider Premier League, Manchester City zagra w sobotę z beniaminkiem Burnley. Będzie to ostatni, poważny sprawdzian "Obywateli" przed rewanżowym meczem z Barceloną w 1/8 finale Ligi Mistrzów. Podopieczni Manuela Pellegriniego muszą zdobyć dziś trzy punkty, jeśli chcą zachować szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Na chwilę obecną tracą do liderującej Chelsea pięć punktów.

LIGA HISZPAŃSKA

Atletcio z każdą kolejką oddala się od obrony mistrzowskiego tytułu, ale wciąż zachowuje matematyczne szanse, a w futbolu wszystko jest możliwe. Rojiblancos tracą do Barcelony już siedem punktów, ale jeśli chcą odrabiać straty nie mogą pozwolić sobie na wpadki. W meczu 27. kolejki Primera Division podopieczni Diego Simeone zmierzą się z dziesiątym w tabeli Espanyolem Barcelona.

Katalończycy mają się z czego cieszyć, dzięki ubiegłotygodniowej porażce Realu Madryt z Athletic Bilbao, przeskoczyli największego rywala i zasiedli w fotelu lidera hiszpańskiej ekstraklasy. Katalończycy muszą być jednań czujni i nie mogą tracić punktów, bowiem ich przewaga to raptem jedno "oczko".

LIGA NIEMIECKA

Piłkarze Bayernu Monachium w wyjątkowo dobrych nastrojach przystąpią do sobotniej rywalizacji w Bundeslidze. Podopieczni Pepa Guardioli mają za sobą niezwykle udany występ w środę w Lidze Mistrzów, kiedy to rozbili Szachtar Donieck aż 7:0 (jednego z goli strzelił Robert Lewandowski), awansując do ćwierćfinału rozgrywek. Dziś rywalem Bawarczyków będzie Werder Brema, który przed tygodniem pokonał Freiburg 1:0.

Borussia Dortmund w każdej kolejce walczy o to, aby wydostać się z środkowej strefo tabeli i zakończyć sezon na możliwie najwyższym miejscu. Zajmujący obecnie dziesiątą lokatę zespół Juergena Kloppa w sobotę zagra z FC Koeln. Będzie to "polski" pojedynek, bowiem w obu ekipach występują nasi rodacy - w Borussii Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, zaś w drużynie z Kolonii Sławomir Peszko.