Piłkarze ŁKS przeciw nienawiści na stadionach (GALERIA)

Monika W.
Spektakl "Heysel" miał przybliżyć uczniom tragedię z 1985 roku, piłkarze zaś zachęcili ich do dłuższego pochylenia się nad tematem.
Spektakl "Heysel" miał przybliżyć uczniom tragedię z 1985 roku, piłkarze zaś zachęcili ich do dłuższego pochylenia się nad tematem. własne
Uczniom sześciu łódzkich szkół, w poniedziałek i wtorek postanowiono przybliżyć problem nienawiści na stadionach. Przy udziale m.in. Chojnickiego Studia Rapsodycznego i piłkarzy Łódzkiego Klubu Sportowego policja pokazała, na przykładzie tragedii jaka rozegrała się w 1985 roku na Heysel, jak znamienna może być ona w skutkach.

29 maja 1985 roku na stadionie w Brukseli, tuż przed finałowym meczem Pucharu Europy pomiędzy Juventusem i Liverpoolem, doszło do starć pomiędzy włoskimi i angielskimi kibicami, w wyniku których zginęło trzydzieści dziewięć osób. To ku ich pamięci powstało przedstawienie biorące swoją nazwę od obiektu, na którym rozegrała się tragedia: "Heysel".

Komenda Wojewódzka Policji wraz z Chojnickim Studiem Rapsodycznym, które przygotowało spektakl, odwiedziła w poniedziałek szkoły, w których większość stanowią fanatycy ŁKS, a we wtorek te, gdzie dominują sympatycy Widzewa, by zaapelować o walkę z podziałami. Do pomocy przydali się między innymi piłkarze czwartoligowego klubu, którzy zadając uczniom pytania próbowali zachęcić ich do zastanowienia się nad problemem pseudokibiców. I tak dowiedzieliśmy się, czym dla młodzieży z Miasta Włókniarzy jest zasada fair play, co oznacza bycie kibicem przez wielkie K, czy jest w Łodzi miejsce dla miłośników różnych zespołów, a przede wszystkim, czy kiedyś uda się doprowadzić do ich pojednania. I chociaż rzeczywiście przedstawienie było poruszające, to mimo wszystko zdania dotyczące sytuacji panującej na polskich obiektach piłkarskich i poza nimi wśród kibiców nadal są podzielone.

- Wiadomo, ciężko jest przekonać kogoś, komu całe otoczenie wmawia od małego, że jest tylko jeden klub w Łodzi, który trzeba szanować, a wszystkie inne nienawidzić. Takie spotkania jednak powinny zmusić do refleksji tych młodych ludzi do tego, że tak wcale być nie musi, że wystarczy chcieć by sytuacja się poprawiła i coś w tym kierunku zacząć działać, a na pewno będzie mniej agresji i więcej szacunku między ludźmi – skomentował po spotkaniu jeden z uczestniczących w nim piłkarzy ŁKS, Damian Kopa.

źródło: własne / Łódzki Klub Sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24