Paweł Brożek
Wygrana przy Łazienkowskiej po ostatnich niepowodzeniach byłaby dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami, zwłaszcza przed derbami. Wynik 2:2 bierzemy jednak oczywiście z zadowoleniem. Pokazaliśmy, że jako zespół potrafimy dobrze grać w piłkę i długimi fragmentami byliśmy w stanie prowadzić grę. Teraz czeka nas mecz z Cracovią, który jest ważny dla całego miasta. Chcemy zrewanżować się za przegraną z jesieni.
(Strata przy próbie wyprowadzenia kontrataku, parę chwil później pada bramka na 2:2) W tym momencie byłem faulowany, nawet spadł mi but, więc wydaje mi się, że sędzia powinien przerwać grę. Jeżeli chodzi o bramkę Żyry, arbiter powiedział nam, że nie widział ręki.
We wcześniejszych meczach brakowało nam goli, bo sama gra wyglądała nieźle. Gdybyśmy trafiali, to i drużyna poczułaby się pewniej. Ale bramki nie padały. Wydaje mi się, że meczach z Zawiszą i GKS-em byliśmy drużyną lepszą, stwarzaliśmy więcej sytuacji, choć oczywiście nie zdominowaliśmy przeciwnika do końca.
Teraz będę miał nieco inne zadania. Mam być bardziej wysuniętym napastnikiem, a rzadziej rozgrywać piłkę. Po takim meczu mogę powiedzieć, że taka rola mi pasuje, ale też lubię się cofnąć i brać udział w rozgrywaniu akcji. Będziemy o tym rozmawiać z trenerem. Na pewno trudno to wszystko oceniać po pięciu dniach przepracowanych z nowym szkoleniowcem. Przerwa na reprezentację powinna pomóc trenerowi w ułożeniu tej drużyny.
Co do rzutu karnego, od początku sezonu jest tak, że z Semirem mamy decydować, kto będzie strzelał w konkretnej sytuacji.
https://get.x-link.pl/e15bb368-07f9-6aa2-3dd1-02473419d3eb,5baa0cd5-9171-a26a-98e1-04c4cbd7e371,embed.html
Dariusz Dudka
Po przegranej z Zawiszą na pewno brałbym remis z Legią w ciemno. Mieliśmy problemy z wygraniem meczu oraz skutecznością. Przyjechaliśmy na gorący teren, ale w pierwszej połowie zagraliśmy nieźle, a na początku drugiej objęliśmy prowadzenie. Jest tylko niedosyt, bo straciliśmy bramkę w 90. minucie. Był to gol samobójczy, a do tego przy pierwszej bramce dla Legii „Żyrko” zagrał ręką. Pech nas na razie nie opuszcza.
Będziemy pracować, żeby wyjść z kryzysu. Na pewno widać progres – zagraliśmy niezłe spotkanie, nie baliśmy się grać piłką i strzeliliśmy bramki. Teraz czeka nas mecz derbowy. Gramy u siebie, a pamiętamy o jesiennej, bolesnej porażce z Cracovią, więc mamy nadzieję, że teraz my będziemy górą.
Z nowym trenerem pracujemy niespełna tydzień. Dobrze, że będziemy mieć przerwę na kadrę i trener będzie miał więcej czasu, żeby przygotować zespół. Dzisiaj ważna była gra w defensywie. Założenie było takie, że mieliśmy grać blisko siebie i zawęzić pole gry. Wiedzieliśmy, że Legia jest mocna w środkowej strefie i stąd też taka taktyka.
Michał Buchalik
Nie ma sytuacji, w której przed meczem można brać jakiś wynik w ciemno. Wszystko weryfikuje boisko. A dzisiaj mogliśmy nawet wygrać. Ostatecznie trochę pechowo zremisowaliśmy, ale rezultat ten trzeba przyjąć z szacunkiem. Zabrakło trochę szczęścia, bo ta druga bramka wcale nie musiała paść. Z nowym trenerem pracujemy krótko, dopiero się poznajemy, ale wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Dzisiaj cały zespół zagrał dobre zawody. Do Warszawy przyjechaliśmy po to, żeby się przełamać, zagrać dobre spotkanie, a nawet powalczyć o zwycięstwo. Kończymy z jednym punktem, ale mamy nadzieję, że komplet zdobędziemy za tydzień. Mecz z Cracovią będzie bardzo ważny. Wiadomo, że derby rządzą się swoimi prawami. Chcemy sprawić radość sobie i kibicom, którzy przyjdą na mecz i chcieliby w końcu zobaczyć zwyciężającą Wisłę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?