PKO Ekstraklasa. Lech Poznań gra w "Pucharze Biedronki"? Znany ekspert twierdzi, że polskie kluby stać na więcej

Lech Poznań 23 lutego dokonał czegoś historycznego. "Kolejorz" jako pierwszy polski zespół po 32 latach wyeliminował swojego rywala w europejskich pucharach w rundzie wiosennej. Ekipa van den Broma pokonała w dwumeczu Bodo/Glimt w ramach fazy "play-off" Ligi Konferencji. Aktualny mistrz polski zameldował się w 1/8 finału, w której zmierzy się ze szwedzkim Djurgårdens IF.

Po pierwszym meczu z Bodo, w którym Lech na ciężkim terenie zremisował 0:0, bardzo duże kontrowersje wywołał
Marek Wawrzynowski swoim artykułem o tytule "Lech Poznań zagrał mecz niegodny mistrza Polski. Żenada, kompromitacja. A wynik niezły". Dziennikarz podkreślał, że "Kolejorz" zagrał w sposób bardzo pragmatyczny i prezentował "prymitywną i średniowieczną piłkę".

Po awansie Lecha do 1/8 finału oliwy do ognia dolał Kamil Kosowski, czyli były reprezentant Polski, a obecnie ekspert piłkarski. 45-latek stwierdził, że występy polskich drużyn w Lidze Europy powinny być standardem. Dziennikarz porównał Ligę Konferencji, w której Lech obecnie występuje, do "Pucharu Biedronki", czyli turnieju, który w świecie piłki niewiele znaczy.

- Ja nie atakuję Lecha, ale chciałbym, żeby jednak Lech grał w Lidze Europy, a nie w Pucharze Biedronki. Wydaje mi się, że jesteśmy krajem, mamy stadiony i budżety w klubach, gdzie Liga Europy, to powinno być minimum - powiedział w "Kanale Sportowym" Kamil Kosowski.

W internacie zawrzało, a kibice nie zostawiają suchej nitki na ekspercie. Większość internautów nie zgadza się z opinią Kamila Kosowskiego.

- A my jak zwykle, od ściany do ściany. Kiedy przez kilka sezonów nie było żadnej drużyny w pucharach - źle. Kiedy mamy drużynę w pucharach, która wyszła z grupy i przeszła pierwszą fazę play-off - źle, bo to jest puchar dla ubogich. Co za brednie - napisał na Twitterze jeden z sympatyków Legii Warszawa.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy