- Adrian Dieguez złamał system wartości, który jest dla nas ważny, dlatego zabrakło go dziś w kadrze meczowej. Bardzo jednak na niego liczymy i wierzymy, że wróci do nas silniejszy - poinformował w przedmeczowym wywiadzie dla stacji Canal + Sport trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.
Co zrobi Adrian Dieguez. Strzeli focha, czy się zmobilizuje?
Więcej szczegółów nie ujawnił ani szkoleniowiec, ani nikt z Jagiellonii. Można zatem tylko spekulować, co było przyczyną odsunięcie Diegueza od zespołu i zastanawiać się, czy była to słuszna decyzja. Z jednej strony z pewnością brak Hiszpana, który od początku sezonu wystąpił we wszystkich spotkaniach od pierwszej do ostatniej minuty, to duże osłabienie drużyny ze stolicy Podlasia. Tyle, że cała sytuacja pokazuje, iż reguły są takie same i obowiązują w zespole wszystkich.
Ważne jest teraz to, jak zareaguje sam Dieguez. Może, mówić potocznie, "strzeli focha" i obniżyć loty, albo też zmobilizować się i chcieć jak najszybciej wrócić na zespołu. Do rozegrania w tym roku pozostały Żólto-Czerwonym jeszcze cztery mecze. Jej rywalami będą:
- Warta Poznań (1 grudnia, wyjazd)
- Warta Poznań (5 grudnia, dom, Puchar Polski)
- Raków Częstochowa (10 grudnia, dom)
- Puszcza Niepołomice (16 grudnia, wyjazd).
- Teraz tylko od niego zależy, jak szybko pojawi się na boisku - zaznacza trener Siemieniec.
Po meczu Jagiellona - Piast. Miłosz Matysik: Walczyliśmy jeden za drugiego
Reakcja zespołu na brak jednego z liderów była dobra. Do podstawowego składu wskoczył Miłosz Matysik, tworząc duet stoperów z Mateuszem Skrzypczakiem. Z wyjątkiem jednego błędu Matysika przy przebitce, po której groźny strzał obronił Zlatan Alomerović, duet polskich defensorów nie popełnił większych pomyłek i Jagiellonia nie straciła gola.
- Zagraliśmy na zero z tyłu, walczyliśmy jeden za drugiego. Wiedzieliśmy, że dawno z Mateuszem nie graliśmy razem, ale to nie ma dużego znaczenia, ponieważ gramy ze sobą na treningach - ocenia w rozmowie z klubowymi mediami Miłosz Matysik. - Szkoda, że nie zwyciężyliśmy. Cały czas mam niedosyt, to jest słowo klucz. Czuliśmy, że możemy wygrać ten mecz, jeszcze bardziej po czerwonej kartce. Nie udało się zmieścić tej piłki w siatce - dodaje.
PKO Ekstraklasa. Legia też odsunęła zawodnika
Nie tylko w Jagiellonii przed 16. kolejką PKO Ekstraklasy był problem z poszanowaniem klubowych zasad. W kadrze meczowej Legii Warszawa na spotkanie z Wartą Poznań (2:2) zabrakło napastnika Blaza Kramera. Trener stołecznej ekipy Kosta Runjaić podał więcej szczegółów niż Adrian Siemieniec z Jagi.
- Decyzja była konsekwencją jego zachowania. Blaz nie chciał wystąpić w meczu Legii II, a żaden zawodnik nie będzie ponad klubem - wyjaśnił Kosta Runjaić. - Chcemy, aby Blaz łapał jak najwięcej minut. Jesteśmy profesjonalistami i mamy swoje zasady. Wierzę w odpowiedzialność zawodników. Blaz zgodził się z karą, zaakceptował ją. Temat jest zamknięty - dorzucił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?