Podolski: Marzę o meczu z Polską w Gdańsku

Jacek Czaplewski
Lukas Podolski i Mario Gomez spotkali się z dziennikarzami.
Lukas Podolski i Mario Gomez spotkali się z dziennikarzami. Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net
- Polska zagrała bardzo dobry mecz z Rosją. Wierzę, że ogra Czechów i awansuje do ćwierćfinału. Z całego serca trzymam za nich kciuki. Marzy mi się mecz z Polską w Gdańsku. Czułbym się tutaj, jak w domu – powiedział Lukas Podolski, napastnik reprezentacji Niemiec.

„Poldi” przejdzie do historii niemieckiego futbolu, bowiem już w niedzielę, przeciwko Duńczykom zagra w kadrze narodowej po raz setny. Nie czuje jednak tremy przed tym spotkaniem. – To coś fantastycznego, że mogę w taki sposób zapisać się na kartach historii. Wiele momentów było ważnych. Na pewno debiut, pierwszy gol przeciwko Tajlandii w Kaiserslautern, ale i mecze przeciwko Polsce na Mistrzostwach Świata w 2006 i na Euro w 2008 roku. Nie wiem, co stanie się w niedzielę, czy zdobędę bramkę, czy asystuję. Podchodzę do tego meczu entuzjastycznie.

Lukas Podolski na każdym kroku podkreśla, że Polska jest jego drugą ojczyzną. Cieszy się również ze sposobu, w jaki Polacy przywitali go w Gdańsku. – Byłem w absolutnym szoku, gdy na otwartym treningu zaśpiewano mi „sto lat” z okazji urodzin, które wówczas obchodziłem – dodał. Niemcy są już praktycznie pewni wyjścia z grupy, bo wygrali oba mecze: z Portugalią 1:0 i Holandią 2:1. W ostatnim spotkaniu grupowym wystarczy więc im tylko remis do zajęcia pierwszego miejsca. – Nie będziemy bawić się w kalkulowanie. Sam turniej jest niesamowity. Sporo niespodzianek, mnóstwo emocji, no i goli, które są solą futbolu – stwierdził nowy nabytek Arsenalu Londyn, który na pytanie o to kto zrobił na nim największe wrażenie odparł: - Oczywiście Mario Gomez. Ma już na swoim koncie trzy trafienia, a wciąż jest głodny kolejnych.

Z dziennikarzami spotkał się również Mario Gomez, który podkreślał, że niedzielna potyczka z Duńczykami będzie ważna dla Podolskiego, który zasłużył na tak doniosły jubileusz. – Od wielu lat nasza reprezentacja może na niego liczyć. Zdobywał bramki na każdych ważnych turniejach. Nie dość, że jest świetnym piłkarzem, to jeszcze miłym kolegą, który robi nam często żarty – stwierdził „Super Mario” jak określają go niemieccy komentatorzy.

Gwiazdą i pierwszoplanową postacią na Euro nie jest jednak Podolski, a Gomez. - Jestem bardzo zadowolony, że turniej rozpoczął się dla mnie tak udanie, ale i udanie dla całej drużyny. Cieszy, że strzeliłem trzy gole, ale nie jest dla mnie najważniejsze to, czy ja strzelam, czy strzelają inni. Oby tylko nasza reprezentacja zwyciężała – dyplomatycznie stwierdził Gomez, który przyznał, że starał się odciąć od krytki, która pod jego adresem kierował Mehmet Scholl. Były reprezentant Niemiec zarzucił mu, że nie wspiera zespołu w zadaniach defensywnych.

Z Gdańska - Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24