Podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu wypożyczonych zawodników Lecha Poznań. "Trener Galca mocno z nim jechał"

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Większość wypożyczonych lechitów może zaliczyć rundę jesienną do udnaych. Ich grę podsumowaliśmy w galerii na podstawie wypowiedzi ekspertów, trenerów oraz danych statystycznych ze strony Wyscout i Sofascore. Przejdź do galerii ➡
Większość wypożyczonych lechitów może zaliczyć rundę jesienną do udnaych. Ich grę podsumowaliśmy w galerii na podstawie wypowiedzi ekspertów, trenerów oraz danych statystycznych ze strony Wyscout i Sofascore. Przejdź do galerii ➡ Wiktor Gumiński/Archwium klubu Radomiaka Radom/Adam Jastrzębowski
„Niebiesko-biała obserwacja” ma na celu podsumowanie sytuacji klubowej, a także gry lechitów, którzy zostali wypożyczeni do innych zespołów. Czterech zawodników Lecha Poznań zostało wypożyczonych w rundzie jesiennej. Dwóch z nich zagrało w klubach z PKO BP Ekstraklasy (Filip Borowski oraz Krzysztof Bąkowski), a pozostała dwójka w zespołach z Fortuna 1. ligi (Jakub Antczak oraz Antoni Kozubal). Postanowiliśmy podsumować występy młodych lechitów, opierając się na wypowiedziach ekspertów, trenerów, a także danych z serwisu WyScout. W galerii opisaliśmy zmagania trójki z nich: Filipa Borowskiego, Antoniego Kozubala i Jakuba Antczaka.

Krzysztof Bąkowski - "Trener Galca mocno z nim jechał".

Krzysztof Bąkowski został wypożyczony do Radomiaka Radom. Tam jednak nie zaskarbił sobie uznania w oczach rumuńskiego szkoleniowca i nie rozegrał zbyt wielu spotkań.

Głos eksperta - Szymon Janczyk (Weszło.com):

"Krzysztof Bąkowski zbierał bardzo dobre recenzje, jeśli chodzi o pracę na treningach, bez względu na to jaką miał pozycję. Doceniamy to, że się nie obraził i nie stwierdził, że skoro nie gra to może zaniedbywać treningi i mieć obojętny stosunek do klubu. Starał się nawiązywać dobre relacje. Wiem, że z Albertem Posiadałą je miał, pomimo, że rywalizowali o miejsce w bramce. Jego umiejętności bramkarskie przez trenera bramkarzy są oceniane wysoko. Problemem było to, że Krzysiek spalił się w sparingach. Dodatkowo, trener Constantin Galca mocno z nim jechał. Nie zbudujesz sobie zaufania i pewności siebie, w momencie w którym trener zamiast Ciebie zbudować i wspierać to mówi, że się nie nadajesz i że Posiadała jest też młodzieżowcem z przymusu i to on będzie bronił. Jego największym problemem był Galca i z tego brały się jego problemy w spotkaniach. Grał pod dużą presją, był spięty. Ogólnie, jego pobyt był dobrze odebrany wewnętrznie, pomimo tego, że nie sprawdził się zewnętrznie. Ludzie go słabiej oceniali, ale zawodnicy podkreślali, że jest to piłkarz o dobrym charakterze do pracy."

Bąkowski wystąpił w jednym meczu w PKO BP Ekstraklasie, wygranym przez Radomiaka z Zagłębiem Lubin (3:2), a także w spotkaniu z Garbarnią Kraków (1:2) w ramach Fortuna Pucharu Polski.

- Popełniłem błędy, ale one też z czegoś wynikały. Z tej negatywnej sytuacji, wyciągnąłem pozytywne aspekty. Zawsze chciałem być sprawiedliwy i dobry dla innych. Na treningach wyglądałem dobrze, myślę, że problemem było podejście trenera Galci do mojej osoby. Teraz mam czas na odbudowanie się i na pokazanie tego, co naprawdę potrafię. Będę miał okazję do tego już w barwach Polonii Warszawa. Nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy

- powiedział w rozmowie z nami, Krzysztof Bąkowski.

Postawę pozostałej trójki zawodników omówiliśmy w galerii.

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24