- Personalnie nie jest źle. Na pewno nie zagrają Jarek Fojut, Łukasz Zwoliński i Spas Delew, ale pozostali są brani pod uwagę – mówi Maciej Skorża.
Absencja wspomnianej trójki nie wynikła po ostatnim meczu, więc szkoleniowiec Portowców był na to przygotowany.
- Jedziemy po wygraną. Chcemy podreperować nasz dorobek punktowy, który nie jest okazały. On nas uwiera, ale gdy widzę, jak drużyna się rozwija i pracuje na treningach, to jestem pełen optymizmu, że szybko to zmienimy.
Pogoń zajmuje 15. (przedostatnie) miejsce. Ma 4 punkty, a trzy oczka w Gdyni mogą oznaczać spory skok w tabeli. Arka jest 6. z 7 punktami. Gdyński zespół choć na koncie ma Puchar Polski i Superpuchar, dobry start w lidze i awans w Pucharze Polski, a także z dobrej strony pokazał się w eliminacjach Ligi Europy, to jednak nie wydaje się kadrowo i piłkarsko tak mocny, jak ostatni rywale Portowców – Lech czy Lechia.
- Od pierwszego dnia przygotowań do sobotniego meczu mówię chłopcom w szatni, że jeśli ktoś chce zlekceważyć Arkę, to lepiej tam nie jechać, a punkty wysłać pocztą – zaznacza szkoleniowiec. - Arka nie jest medialną drużyną, ale ma dwa trofea, została zbudowana i wzmocniona na LE. Wystarczy spojrzeć na tabelę, by wiedzieć, kto lepiej rozpoczął sezon. Jeśli my chcemy poprawić swój dorobek, to tam powinniśmy poszukać punktów.
Arka należy do zespołów mniej technicznych, a bardziej walecznych.
- W związku z tym nie wykluczam korekt w składzie, bo ktoś może bardziej mi pasować do założeń taktycznych. Mam dwa znaki zapytania. Zaznaczam, że głównie to my mamy realizować swój pomysł taktyczny – dodał Skorża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?