Michał Probierz (Jagiellonia Białystok):
Patrząc na zespół Legii widać, że ta drużyna drugi rok gra w takim samym składzie. W Legii nie ma praktycznie nikogo nowego, jest za to zgrany i bardzo mocny zespół. My z kolei przede wszystkim na początku meczu nie potrafiliśmy sobie poradzić w bocznych sektorach boiska, gdzie przegrywaliśmy wiele pojedynków. Pierwszej sytuacji Legia nie wykorzystała, drugą już tak, ale jeśli z takim zespołem nie wykorzystuje się takich okazji, które mieliśmy, to bardzo trudno jest wrócić do gry. Przez to nie byliśmy w stanie zdobyć bramki kontaktowej, po której kibice by nam z pewnością bardzo pomogli w drodze do wyrównania. Wypada mi im podziękować za bardzo dobry doping do końca.
Po czerwonej kartce dla Marka Wasiluka byliśmy już praktycznie bez szans i wiadomo już było, że nie powalczymy. Nie potrafimy po stałych fragmentach gry odwrócić losów meczu i tego nam brakuje, bo dochodzimy do sytuacji, ale nie trafiamy w bramkę. Co do drugiej kartki dla Marka, to nie widziałem jej dokładnie i nie chcę jej oceniać, ale moim zdaniem można było to ocenić w drugą stronę i pokazać żółtą kartkę dla Koseckiego za symulowanie, a wtedy to on zobaczyłby czerwoną. Mogę to jednak ocenić tylko z perspektywy boiska.
JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?