Przed meczem z Mołdawią. Stadion Miejski we Wrocławiu nie jest szczęśliwy dla sportowców

Paweł Kucharski/Gazeta Wrocławska
Jeszcze żadna poważna impreza sportowa na Stadionie Miejskim nie kończyła się tak, by kibic, ten lokalny i ogólnonarodowy, mógł z uśmiechem na ustach wracać do domu. Zaczęło się od łomotu, jaki Tomaszowi Adamkowi sprawił Witalij Kliczko, a potem były klęski reprezentacyjnych kopaczy w meczach z Włochami i Czechami.

Mecz Polska - Mołdawia: Trwa relacja na żywo! (LIVE) »

Ostatnie tygodnie to już wstydliwe występy Śląska w europejskich pucharach. Z Wrocławia z tarczą wracali europejscy słabeusze, jak czarnogórska Budućnost Podgorica, przeciętniacy ze szwedzkiego Helsingborga czy niemiecki Hannover 96, który do najlepszych traci jeszcze bardzo wiele.

We wtorek wart miliard złotych obiekt spróbują odczarować wybrańcy selekcjonera Waldemara Fornalika (oby czarowali grą!). A przyjdzie im o to walczyć przy nikłym zainteresowaniu publiczności. Poza występami na Euro mecze piłkarskiej reprezentacji Polski już od dawna nie działają na kibiców jak magnes. A że jutrzejszy rywal, czyli Mołdawia, gęsiej skórki również nie wywołuje, to nie dziwi, że trybuny wypełnią się co najwyżej w połowie (to optymistyczne prognozy).

Aż się prosi, by dla dobra widowiska bilety na takie spotkania kosztowały znacznie mniej niż 40, 60 i 120 zł. Na marginesie dodajmy, że za wjazd na parking trzeba zapłacić tyle co za najtańszą wejściówkę na trybuny. Sprzedaż wciąż trwa, a odbywa się w okrąglaku koło stadionu od strony ul. Królewieckiej. - Sami jesteśmy sobie winni, że jest tak małe zainteresowanie, bo na Euro był dramat - wyciąga, całkiem słuszne, wnioski Adrian Mierzejewski.

Ewentualne zwycięstwo z Mołdawią znacząco nastrojów nam nie poprawi. Porażka lub nawet remis może już na samym starcie eliminacji przekreślić nasze szanse na awans do mistrzostw świata w Brazylii. Zakładamy, że biało-czerwoni poradzą sobie, ale to przecież ich psi obowiązek i żadna sztuka.

Do Wrocławia piłkarze i sztab reprezentacji przylecieli w sobotę prosto z Podgoricy. Ich bazą pobytową jest hotel Monopol (w czasie Euro nocowali tu Czesi), a treningową stadion przy Oporowskiej. Jedne zajęcia były nawet otwarte dla publiczności, a oglądało je kilkaset osób. Dziś wieczorem ćwiczyć będą na Stadionie Miejskim. Początek meczu we wtorek o godz. 20.45.

- Nie możemy sobie pozwolić na wybicie z rytmu, musimy grać dokładnie, ale gdy pojawi się luka w obronie rywala, trzeba będzie to wykorzystywać - zauważył Hubert Małowiejski, jeden z asystentów Fornalika. - Choć w takich spotkaniach gra się inaczej, to jednak nie możemy pozwolić, by w nasze poczynania wkradła się nonszalancja. Bardzo ważne jest to, co dzieje się w głowach zawodników - dodał pytany o sposób na Mołdawian. - Najważniejsze będzie wykorzystywanie sytuacji bramkowych, bo bez tego trudno o zwycięstwo - rzucił z kolei Marcin Komorowski, obrońca Tereka Grozny.

W składzie biało-czerwonych nie należy się spodziewać wielkich zmian. Jedna będzie na pewno, bo za czerwoną kartkę pauzować musi Ludovic Obraniak. Być może jego miejsce zajmie Adrian Mierzejewski, bądź, jeśli selekcjoner zdecyduje się na wariant z dwoma napastnikami, Marek Saganowski lub Artur Sobiech, który w trybie awaryjnym został powołany do kadry.

Nadziei na występ nie traci jedyny piłkarz miejscowego Śląska Waldemar Sobota. - Chciałbym się pokazać przed własnymi kibica, a co za tym idzie, żeby trener dał mi szansę. Po to się trenuje i wylewa pot, żeby grać w reprezentacji - powiedział skrzydłowy WKS-u.

Piłkarze z Mołdawii to dla przeciętnych kibiców postacie anonimowe. Z obecnych reprezentantów kojarzyć mogą Alexandra Suvorova (Cracovia) i Anatolie Dorosa, który w przeszłości zaliczył epizody w Legii Warszawa, Polonii Warszawa i Koronie Kielce. W piątek nasi rywale polegli na własnym boisku z Anglią 0:5, a w rankingu FIFA zajmują bardzo odległe, 141. miejsce.

Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24