Radomiak Radom przerwę reprezentacyjną wykorzysta na sparing ze Zniczem Pruszków. Ten odbędzie się w piątek

Przegrana domowa w meczu ostatniej kolejki z Jagiellonią Białystok, przerwała serię trzech kolejnych meczów radomian bez porażki. Po spotkaniu niedosyt mieli nie tylko fani Zielonych, ale i Maciej Kędziorek, a więc trener zespołu, który największe uwagi o dziwo miał do formacji ofensywnej, a ściślej braku skuteczności. O dziwo, dlatego że pomimo przegranej 2:0, to Gabriel Kobylak przepuścił aż pięć goli, co wcześniej w grze „jedenastu” na jedenastu”, w tym sezonie Radomiakowi się nie przytrafiło.

Zimny prysznic, jaki otrzymali radomianie został wylany na głowy zespołu w możliwie najlepszym momencie, bowiem teraz trwa reprezentacyjna przerwa, a drużyna wie nad czym ma pracować. Z pewnością poza skutecznością, dużo uwagi należy poświęcić grze defensywnej. Chodzi nie tylko o postawę obrońców, ale i wspomagających ich pomocników, zwłaszcza skrzydłowych.

Zieloni przygotowania do najbliższego meczu o punkty a więc rywalizacji z Puszczą Niepołomice rozpoczęli w poniedziałek. We wtorek na drużynę czekały zajęcia w siłowni. Środa i czwartek to już treningi specjalistyczne z piłkami. Z uwagi na to, że w weekend radomianie nie zagrają o punkty, to sztab szkoleniowy już wcześniej doszedł do porozumienia z występującym na zapleczu ekstraklasy Zniczem Pruszków i zakontraktował sparing. Mecz towarzyski odbędzie się w piątek 22 marca, a pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi punktualnie o godzinie 11:00. Ponadto, ci wszyscy zawodnicy pierwszej kadry, którzy w nim nie zagrają, zasilą zespół rezerw. Aktualny wicelider rozgrywek Decathlon 5. ligi dzień później, a więc w sobotę w samo południe podejmie LKS Promna. Derby regionu radomskiego odbędą się na boisku ze sztuczna nawierzchnią, przy ulicy Rapackiego. Wszystko więc wskazuje na to, że trener Ronald Thomas będzie mógł skorzystać ze wszystkich piłkarzy szerokiej kadry.

Za to od początku następnego tygodnia rozpocznie się w zespole Zielonych właściwy mikrocykl, taki jak przed każdym innym pojedynkiem. Mecz na stadionie Cracovii z Puszczą odbędzie się 1 kwietnia o godzinie 12:30.

Co istotne, w tym spotkaniu trener Maciej Kędziorek będzie mógł wystawić optymalny skład, bowiem już wiadomo, że żaden z jego podopiecznych nie będzie pauzował za kartki. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w ekipie beniaminka, a więc u podopiecznych Tomasza Tułacza.

Obecnie po rozegraniu 25. kolejek Zieloni sklasyfikowani są na 11 miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy, mając na koncie 31 punktów. Za to Puszcza wciąż okupuje miejsce w strefie spadkowej (16. lokata, wyj. Red), i ma 24 punkty. Nic więc dziwnego, że dla jednych, jak i drugich będzie to wyjątkowy ważne starcie.