Rafał Grzyb dla Ekstraklasa.net: Nie wyobrażamy sobie powtórki z dwumeczu z Irtyszem Pawłodar

Jakub Seweryn
Rafał Grzyb, Jagiellonia Białystok
Rafał Grzyb, Jagiellonia Białystok Wojciech Wojtkielewicz/Polska Press
- Nie wyobrażamy sobie, żeby mogła się sytuacja z meczów z Irtyszem, ale w żaden sposób nie lekceważymy naszego przeciwnika. Mecze ligowe a mecze pucharowe to jest zupełnie coś innego i nasi rywale na pewno będą chcieli awansować do kolejnej rundy. Sytuacja ligowa przeciwników nie wygląda najlepiej, ale podchodzimy poważnie do tego dwumeczu i będziemy walczyć o awans od pierwszej do ostatniej minuty, niezależnie od rywala - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb.

Już za kilka dni meczem na Litwie rozpoczynacie nowy sezon. Trzeba przyznać, że nie mieliście zbyt wiele czasu, aby nacieszyć się waszym sukcesem w minionych rozgrywkach.

Wszyscy, którzy zaczynają grę w pucharach od fazy wstępnej, zaczynają wcześnie swój sezon. W Ekstraklasie bardzo późno kończymy nasz sezon i rzeczywiście czas na odpoczynek jest bardzo krótki. Czy to wyjdzie dla nas dobrze, czy źle, przekonamy się w najbliższym czasie.

Macie już za sobą dwa sparingi i ich wyniki można uznać za optymistyczny prognostyk przed rywalizacją w europejskich pucharach.

Przerwa między rozgrywkami nie jest zbyt długa i to, co zbudowaliśmy jeszcze w trakcie zimowego okresu przygotowawczego, do tej pory nam wystarcza. Nie rozstaliśmy się z piłką na tak długo, żeby coś stracić i mam nadzieję, że tę dobrą dyspozycję potwierdzimy nie tylko w sparingach, ale przede wszystkim na początku sezonu ligowego oraz w Lidze Europy.

W drużynie zaszło sporo zmian kadrowych. Kilku zawodników przyszło, kilku odeszło. Czy już udało się wkomponować nowych graczy do zespołu?

W takich przypadkach zawsze potrzeba czasu. Niezależnie od tego, ile zmian jest w drużynie, ten czas jest potrzebny na aklimatyzację oraz zgranie zespołu, bo wiadomo, że nasi nowi zawodnicy grali w poprzednich klubach w innym systemie, a ich koledzy mieli inne nawyki na boisku. Dlatego ten czas jest potrzebny.

Czy twoim zdaniem obecny zespół Jagiellonii jest silniejszy niż ten, który kończył poprzednie rozgrywki?

Ciężko powiedzieć, drużyna jeszcze musi się zgrać, a zastąpienie Michała Pazdana na pewno będzie nie lada wyzwaniem, bo był on wiodącą postacią tej drużyny. Mam nadzieję, że zawodnicy, którzy wskoczą na jego miejsce, godnie go zastąpią i ta drużyna nie straci na jakości. Wierzę, że odejście Michała oraz pozostałych zawodników nie będzie dla nas problemem i będziemy w stanie utrzymać poziom naszej gry z końcówki sezonu.

Na starcie rywalizacji w Lidze Europy dostajecie rywala dość łatwego, bowiem Kruoja jest drużyną z samego ‘ogona’ słabej ligi litewskiej. Nikt sobie nie wyobraża, żeby mogła się powtórzyć sytuacja z Irtyszem Pawłodar.

My też sobie tego nie wyobrażamy, ale w żaden sposób nie lekceważymy naszego przeciwnika. Mecze ligowe a mecze pucharowe to jest zupełnie coś innego i nasi rywale na pewno będą chcieli awansować do kolejnej rundy. Sytuacja ligowa przeciwników nie wygląda najlepiej, ale podchodzimy poważnie do tego dwumeczu i będziemy walczyć o awans od pierwszej do ostatniej minuty, niezależnie od rywala.

Co więcej, wygląda na to, że oba mecze zagracie ‘u siebie’, bo zarówno w Białymstoku, jak i w Szawlach, zdecydowaną przewagę liczebną na trybunach prawdopodobnie będą mieli Polacy.

Rzeczywiście, jest to komfortowa sytuacja, bo na niektóre mecze ligowe mamy zdecydowanie dalej niż na mecz z Kruoją w Lidze Europy. Fajnie, bo będziemy mogli liczyć na wsparcie naszych kibiców, które z pewnością nam pomoże w osiągnięciu dobrego rezultatu. Co więcej, na naszą korzyść przemawia też fakt, ze zespół przeciwny traci też atut własnego boiska, co mu zapewne utrudni zadanie.

Po wyeliminowaniu Litwinów, w drugiej rundzie prawdopodobnie będzie czekać na was Omonia Nikozja. To też można uznać za dobre losowanie, bo nie dość, że rywal jest w waszym zasięgu – pokonaliście Omonię 3:0 w sparingu przed rokiem – to jeszcze w trzeciej rundzie możecie przejąć rozstawienie Cypryjczyków.

Najpierw musimy przejść pierwszą rundę i wtedy dopiero będziemy zajmować się kolejnym rywalem. Nie jest też powiedziane, że Omonia wyeliminuje swojego przeciwnika z Gruzji. Rzeczywiście, w zeszłym roku graliśmy z tym zespołem, wygraliśmy wysoko, ale byliśmy wtedy na różnych etapach przygotowań. Jest to trudny rywal i tamten wynik nie ma większego znaczenia. Nie wiemy, jak ta drużyna prezentuje się obecnie, ale na razie koncentrujemy się tylko i wyłącznie na Litwinach, a na zajmowanie się kolejnym przeciwnikiem przyjdzie czas, gdy będziemy już pewni awansu do drugiej rundy.

Jakie stawiacie sobie cele przed rozpoczęciem nowego sezonu?

Ciężko mówić o konkretnych celach. Nasze apetyty urosły w miarę jedzenia i to trzecie miejsce może być swego rodzaju obciążeniem, bo każdy będzie teraz patrzył na nas jako na drużynę z ligowej czołówki. Motywacja, aby pokonać Jagiellonię, będzie większa, dlatego też zbliżający się sezon będzie dla nas trudniejszy, ale nie ma co ukrywać, że przede wszystkim chcemy awansować do pierwszej ósemki, a potem w tych siedmiu meczach fazy dodatkowej wiele będzie mogło się zdarzyć.

Z Rafałem Grzybem rozmawiał Jakub Seweryn.

Obserwuj

@KubaSeweryn

Jagiellonia Białystok

@JagielloniaNews

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24