Roma - BATE LIVE! Czy Białorusini po raz drugi pokonają Szczęsnego i kolegów?

Adam Bochenek
Ostatnia kolejka w grupie E zapowiada się pasjonująco. Poza pewną awansu Barceloną, wszystkie trzy pozostałe ekipy walczą jeszcze o drugie miejsce gwarantujące udział w kolejnej rundzie.

W najlepszej sytuacji są piłkarze AS Romy. Wystarczy, że pokonają dziś BATE Borysów i nie interesując się szczególnie wydarzeniami z Leverkusen, będą świętować awans do fazy playoff. Remis również zagwarantuje miejsce w fazie pucharowej, jeśli tylko Bayer nie pokona drużyny Luisa Enrique.

W pierwszym spotkaniu między Romą a drużyną z Białorusi niespodziewanie padł wynik 3:2 dla BATE. Było to jedyne jak do tej pory zwycięstwo podopiecznych Aleksandra Jermakovicza w tej edycji Champions League. Poza tym zremisowali jeszcze na własnym boisku z Leverkusen i z czterema oczkami zamykają tabelę grupy E. By grać jeszcze na wiosnę pod sztandarem Ligi Mistrzów muszą dziś pokonać rzymian i liczyć, że Bayer nie ogra Barcelony.

Trener Rudi Garcia na przedmeczowej konferencji prasowej podkreślał, że nie interesuje go nic innego oprócz zgarnięcia trzech punktów i przyklepania awansu: - Ten mecz jest niemal jak derby. To będzie prawdziwa walka, w trakcie której chcemy spełnić oczekiwania wobec nas. Chcemy również by karteczka z napisem Roma znalazła się w Nyonie podczas losowania – powiedział Garcia.

Piłkarze z Borysowa liczą jednak na sprawienie niespodzianki. Solidnie przygotowują się do meczu i już od niemal tygodnia stacjonują w Wietrznym Mieście. Na żywo oglądali pojedynek Romy z Torino, by skrupulatnie i osobiście zaobserwować wszystkie niedociągnięcia klubu ze stolicy Włoch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24