Sampdoria z Fiorentiną przystąpią do dzisiejszego spotkania w ramach 31. kolejki Serie A w odmiennych nastrojach. Pierwsi, dzięki dwóm kolejnym zwycięstwom (z Hellas Verona i Sassuolo), zapomnieli już o laniu, jakie 16 marca sprawiła im Atalanta. Sampdoria nie patrzy już z niepokojem w dół tabeli, dorobiła się tylu punktów, że zaczyna nieśmiało zerkać wyżej - w kierunku Europy. Zdecydowanie gorszy był, kończący się tydzień dla drużyny z Florencji, która po pokonaniu na wyjeździe Napoli jedną bramką, zbliżyła się do najniższego stopnia podium. Plany o zdobyciu trzeciego miejsca w rozgrywkach przekreśliła jednak porażka z AC Milan u siebie. Jedenastki Montelli i Mihajlovicia wybiegną na boisko w Genui o 15:00.
Drużyna Wolskiego w środku tygodnia uległa u siebie Milanowi 0:2 (ładną bramką z rzutu wolnego popisał się Mario Balotelli). Ta porażka prawdopodobnie przekreśliła szansę Fiorentiny na grę w następnej edycji Ligi Mistrzów. Sytuacja drużyny z Florencji pogorszyła się dodatkowo z powodu licznych urazów oraz paru zawieszeń. Vincenzo Montella nie będzie mógł w nadchodzącym spotkaniu skorzystać z pauzujących z różnych powodów Gomeza, Rossiego, Pasquala, Hegaziego, Rebicia, Comppera oraz Rodrigueza. W tej sytuacji zwiększyły się szansę, iż od pierwszych minut na murawę Stadio Luigi Ferraris wybiegnie polski zawodnik. Dodatkowo na korzyść Wolskiego działa fakt, że za potyczkę z ekipą z Mediolanu szczególnie oberwało się Fernandezowi i Joaquinowi, których zdaniem włoskich mediów powinien zastąpić właśnie Polak - Miał kilka przebłysków, choć wszedł na plac gry zbyt późno. Ten chłopak ma talent, nigdy nie można spuścić go z oczu. Obrońcy "Rossonerich" mieli z nim problemy. Może Montella powinien wystawić go w pierwszym składzie? –napisał serwis "DataSport.it", komentując 23 minuty gry Polaka.
W odmiennych nastrojach przystąpi do pojedynku zespół gospodarzy, który w ostatniej kolejce wywiózł z starcia z Sassuolo Calcio (prowadzenie objął już w pierwszej minucie) komplet punktów. Mimo, że do końca sezonu jeszcze daleko Sinisa Mihajlović stwierdził po wygranej, że Sampdoria jest już pewna utrzymania w Serie A, czas więc na postawienie przed sobą kolejnego celu. Jeśli trener klubu z Genui miał na myśli walkę o Ligę Europejską, to najlepiej byłoby zacząć ją już od zwycięstwa z Fiorentiną, którą prowadził do 2011 roku. W tej chwili Sampdoria traci do piątego w tabeli Interu Mediolan 8 punktów, tyle samo co pozostałych do końca rozgrywek kolejek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?