FC Parma jest już pogodzona ze spadkiem z najwyżej klasy rozgrywkowej, ale piłkarze Gialloblu raz po raz udowodnili swoją ambicję urywając punkty rywalom. Ostatni zespół Serie A w miniony weekend zremisował z walczącym o miejsce na podium Napoli. Strata punktów z niżej notowanym przeciwnikiem miała rozzłościć drużynę z Neapolu, której członkowie w niezbyt subtelny sposób wyrazili swoją frustrację.
- To co się wydarzyło nie powinno mieć miejsca. Oni powinni się wstydzić tego co zrobili i co mówili - wyjaśniał w rozmowie ze Sport Mediaset Donadoni. - Higuain stwierdził, że skoro już spadliśmy z ligi, to powinniśmy rozdawać punkty tym, którzy wciąż o coś walczą. To obrzydliwe, ale nie tylko on tak robił. Piłkarze Napoli wyzywali nas od bankrutów i popierali jego słowa - mówił szkoleniowiec Gialloblu.
Okazuje się jednak, że nie tylko zawodnicy byli rozgoryczeni wynikiem. - Po meczu również dyrektor sportowy klubu, Riccardo Bigon, odnosił się do nas w ten sposób. To niedopuszczalne, zwłaszcza z uwagi na stanowisko jakie piastuje w Napoli. Nie będę wymieniał pozostałych nazwisk, jeśli będę chciał im coś powiedzieć, powiem to w twarz - zakończył były selekcjoner reprezentacji Włoch.
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
