Śląsk - Legia już dziś! Gdzie oglądać mecz? O której transmisja na żywo? Kibice poniosą WKS? WYNIK NA ŻYWO

ŚLĄSK - LEGIA. W sobotę o godz. 17:30 Śląsk Wrocław podejmie Legię Warszawa w hicie 12. kolejki PKO Ekstraklasy. Czy WKS po ponad dwóch latach wygra z Legią? Gospodarzy będzie wspierał komplet publiczności. Do tej pory nie zawsze był to atut dla piłkarzy Śląska. Jak będzie w sobotę?

Śląsk Wrocław tuż przed przerwą na reprezentację pechowo zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1, tracąc bramkę dosłownie w ostatniej akcji meczu. Wcześniej podopieczni Jacka Magiery mieli kilka bardzo dobrych okazji do podwyższenia wyniku, dlatego ten podział punktów smakował niemalże jak porażka, zwłaszcza że WKS nie wykorzystał szansy, by przedłużyć rekordową w historii klubu serię ligowych zwycięstw z rzędu do ośmiu.

Nie zmienia to faktu, że od ośmiu spotkań wrocławianie są niepokonani i przed sobotnim starciem na Tarczyński Arena z całą pewnością nie stoją na straconej pozycji. To Śląsk Wrocław jest liderem, ale trzeba brać poprawkę na fakt, że aż cztery z pięciu drużyn, które tracą do WKS-u nie więcej niż 3 pkt, mają rozegrane o jedno spotkanie mniej i w tym gronie jest 4. w tabeli Legia Warszawa. Jeśli Śląsk chce po tej kolejce cały czas spoglądać na resztę ligi z pozycji lidera, musi ekipę ze stolicy po prostu pokonać.

O to łatwo jednak nie będzie. Wprawdzie Legia gra na kilku frontach, bo awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a rywalizację w Fortuna Pucharze Polski rozpocznie od zaplanowanej na przełom października i listopada 1/16 finału, lecz kadrowo to jedna z najmocniejszych ekip w kraju i do tej pory umiejętnie łączyła grę w lidze z pucharami.

Legia Warszawa to także jeden z najniewygodniejszych rywali dla Śląska w XXI wieku. By nie zagłębiać się przesadnie w historii rywalizacji obu klubów, weźmy pod uwagę ostatnie 10 potyczek. Ich bilans to: 7 zwycięstw warszawian, dwa remisy i tylko jedna wygrana Śląska. Miało to miejsce we wrześniu 2021 roku na stadionie we Wrocławiu. Zielono-Biało-Czerwoni wygrali 1:0, po bramce rozgrywającego swoje najlepsze spotkanie w barwach Śląska Hiszpana Víctora Garcii.

Później była porażka w Warszawie (0:1), bezbramkowy remis we Wrocławiu i przegrana na zakończenie poprzedniego sezonu przy Łazienkowskiej (1:3), która mogła sprawić, że Śląsk spadnie z ekstraklasy, ale dzięki dobrym dla WKS-u wynikom w pozostałych spotkaniach tak się na szczęście nie stało.

Od ubiegłego piątku (13 października) kupienie biletu na mecz Śląsk - Legia graniczy z cudem. Już wtedy klub pochwalił się, że sprzedał wszystkie dostępne wejściówki, ale we wtorek - dzięki porozumieniu z głównym sponsorem, jakim jest marka LV BET - udało się wprowadzić do sprzedaży dodatkowe kilkaset biletów. Wszystko dzięki uprzejmości bukmachera, który zgodził się na zdjęcie swojego wielkopowierzchniowego baneru na trybunie D.

Skalę zainteresowania tym spotkaniem najlepiej oddaje fakt, że wszystkie te wejściówki sprzedały się w zaledwie 12 minut. To musi robić wrażenie.

Pytanie tylko, jakie wrażenie zrobi to na piłkarzach Śląska? Legia od lat co najmniej kilkanaście razy w sezonie gra przy frekwencji oscylującej w granicach 30 tys. widzów, a niekiedy nawet większej. Dla Śląska Wrocław to rzadkość i widać to w liczbach. Od oddania do użytku wybudowanego z myślą o Euro 2012 Stadionu Wrocław (dziś Tarczyński Arena Wrocław) WKS rozegrał na nim siedem spotkań o stawkę przy frekwencji oscylującej w graniach 25 tys. widzów w górę.

Wygrał tylko raz: na inaugurację obiektu z Lechią Gdańsk, po pamiętnym trafieniu Holendra Johana Voskampa. Do tego dwa remisy (z Lechem Poznań i Pogonią Szczecin) i pięć porażek, często wysokich (0:5 z Sevillą, 0:4 i 0:3 z Legią). Jeśli doliczymy do tego dwa spotkania towarzyskie z Benficą Lizbona (30 tys. widzów) i Borussią Dortmund (ponad 34 tys. kibiców), to do bilansu trzeba dopisać kolejne dwie porażki, ale bądźmy szczerzy: z tymi rywalami Śląsk przegrałby bez względu na okoliczności i presję (lub jej brak) trybun.

Jacek Magiera to trener znany z tego, że wielką wagę przykłada do przygotowania mentalnego swojego zespołu. Przez lata swojej pracy - także w Śląsku - wielokrotnie udowadniał, że potrafi dotrzeć do głów piłkarzy i pomagał im wykrzesać z siebie to, co najlepsze. Czy tak będzie i tym razem? Tarczyński Arena w tym sezonie już kilkukrotnie poniosła Śląsk do zwycięstwa, choć takiego tłumu jeszcze tam nie było.

Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17:30, a poprowadzi go sędzia Piotr Lasyk z Bytomia. Bramy stadionu będą otwarte już od godz. 15:30, a miasto uruchomi dodatkową komunikację miejską (tramwaje T1 i T2 oraz autobusy S1 i S2).

Transmisja na żywo z meczu Śląsk - Legia w Canal+ Sport. Jeśli jesteś abonentem Canal+ to masz także dostęp do legalnego streamu online na żywo (LIVE) na platformie Canal+ Online.