Sołdecki: Musimy skupić się na własnej grze

W sobotę zremisowaliście spotkanie ligowe ze Stomilem Olsztyn 2:2. Już doszliście do siebie po stracie punktów, bo chyba tak trzeba określić uzyskany wynik...
Można tak powiedzieć, że to strata punktów, bo w drugiej połowie byliśmy stroną przeważającą. Z drugiej strony przywieźliśmy punkt z wyjazdu. Pokazaliśmy też charakter, po tym jak Tomas Pesir nie strzelił karnego. Sporo drużyn na naszym miejscu załamałoby się. My walczyliśmy do końca i wyrównaliśmy.

Spotkanie w Olsztynie było już kolejnym w lidze, w którym straciliśmy dwa gole. Gra obronna w tym sezonie nie jest Waszą najmocniejszą stroną?
Wiemy o tym i może za dużo na ten temat myślimy. Cały czas staramy się na boisku być czujni, nie gubić krycia. Na zajęciach trener puszcza nam nagrania z meczów, analizujemy sytuacje, po których tracimy gole. My naprawdę robimy wszystko, aby ustrzec się błędów i mam nadzieję, że ta praca zacznie się przekładać na mecze.

Największym zagrożeniem w obecnym sezonie są dla Was dośrodkowania z bocznych sektorów boiska. Właśnie po takich akcjach tracicie gole...
My znamy ten problem i wiemy już, jak zapobiegać takim sytuacjom. Może patrząc na wyniki kolejnych meczów można odnieść wrażenie, że praca idzie nam opornie, ale cała drużyna jest już przygotowana na takie akcje.

Przed Wami w sobotę kolejne spotkanie na własnym stadionie. Przyjedzie do Łęcznej Dolcan Ząbki i nie będzie to łatwy mecz. Przeciwnicy w ostatniej kolejce wygrali z Cracovią.
Jestem zdania, że nieważne z kim gramy u siebie. Na swoim boisku zawsze byliśmy groźni dla każdego przeciwnika, nawet tych z górnej półki. Musimy skupić się na własnej grze i pomimo szacunku dla Dolcanu ograć go.