Stal jest ostatnio w gazie i potwierdziła to w starciu pucharowym z Karpatami. Do tego rzeszowianie bardzo chcieli się zrewanżować krośnianom za porażkę na inaugurację rundy wiosennej. Zaatakowali z animuszem i szybko ustawili sobie grę.
Jeszcze w 1. minucie ze strzałem Wojciecha Reimana Mariusz Stępień sobie poradził, ale po chwili był już bezradny. Reiman dośrodkował z rzutu rożnego, a Sebastian Brocki strzałem głową z 7 metrów wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Miejscowi nie zamierzali zwalniać, cały czas stosowali wysoki pressing i goście mieli spore problemy, aby skonstruować jakąś sensowną akcję. Raz wykazać się musiał Adam Wasiluk, kiedy w porę uprzedził Romana Stepankowa.
Gra rzeszowian mogła się podobać. Sporo było akcji z pierwszej piłki i widać było w ich grze niezbędny luz. W 27. minucie ręce aż same składały się do braw. Ernestas Pilypas pociągnął lewą stroną i mocno dośrodkował w pole karne, gdzie dynamicznie nabiegał Michał Lisańczuk i uderzeniem głową podwyższył prowadzenie gospodarzy.
Dopiero w tym momencie Stal trochę uspokoiła grę i lekko oddała pole rywalowi. Wydawało się, że w tym meczu większych emocji już nie będzie, ale zadbali o nie defensorzy rzeszowian, którzy nie pokryli Zbigniewa Dąbka, a ten zdobył dla Karpat gola kontaktowego.
Bramka ta dodała przyjezdnym animuszu, którzy po zmianie stron odważniej zaatakowali. Zgasił go jednak Wojciech Reiman, który wykończył szybką kontrę. Krośnianie wciąż starali się atakować, kilka razy Wasiluk musiał zachować czujność, ale to Stal zadała jeszcze dwa ciosy. Warto dodać, że obie bramki były przedniej urody.
Stal Rzeszów - Karpaty Krosno 5:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Brocki 2-głową, 2:0 Lisańczuk 27-głową, 2:1 Dąbek 45-głową, 3:1 Reiman 52, 4:1 Szymański 77, 5:1 Reiman 90.
Stal: Wasiluk - Skała (46 Bożek), Kursa, Drelich (65 Zięba), Pilypas I - Lisańczuk (62 Więcek), Szeliga, Reiman, Giel (38 Szymański), Brocki - Prędota (73 Gil). Trener Bohdan Bławacki.
Karpaty: Stępień - Kantor, Pawlak, Dąbek, Krupa (73 Półchłopek) - Buszta, Mordec, Skiba, Stepankow (81 Cempa), Kuliga - Paszek (56 Pelc). Trener Adam Fedoruk.
Sędziował Pych (Dębica). Widzów 200.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
