W I połowie nie było widać, aby oba zespoły dzieliła różnica dwóch klas. Mecz był dość wyrównany, a tak po prawdzie bliżej prowadzenia była Stalówka.
Dwa razy kibiców miał szansę uszczęśliwić Iwao. Bliżej celu wydawał się, gdy dostał piłkę w narożniku pola bramkowego. Jego lewa noga nie sprostała jednak zadaniu. Puszcza do przerwy gola strzeliła, ale ze spalonego. Szansę na prawidłowe trafienie miał za to Klisiewicz. Smyłek wyszedł jednak z opresji.
Po zmianie dość szybko mogło być 1:0, ale Kitliński zamiast strzelać szukał podania i piłka przeszła obok celu. Golem pachniało przy akcji 2 na 1, w której Duda podał dokładnie do Iwao. Japończyk miał „setkę” i znów spatałaszył w bezpośrednim starciu z bramkarzem. W końcówce połowy Puszcza przycisnęła, a w doliczonym czasie mogła trafić gola na wagę awansu. Smyłek pokazał klasę i wygrał z Thiakane.
Sędzia zarządził krótką pauzę, po czym zaprosił obie strony do dogrywki. Ta rozpoczęła się dla Stali fatalnie, bo w 92. minucie bez pudła wycelował Bartosz.
Gdy na 2:0 trafił Senegalczyk Thiakane, było już daleko od niespodzianki. Stal grała do końca i w 111. minucie Iwao trafił. Po 9 minutach okazało się, że na otarcie łez.
Stal Stalowa Wola - Puszcza Niepołomice 1:2 (1:1, 0:1, 0:0)
Bramki: 0:1 Bartosz 92, 0:2 Thiakane 106, 1:2 Iwao 111.
Stal: Smyłek - Ziarko (102 Olszewski), Grasza, Kowalski, Khorolskyi (66 Stępniowski), Kucharczyk, Stelmach (72 Myszogląd), Duda (102 Lebioda) Szuszkiewicz, Iwao, Kitliński (72 Marut). Trener Łukasz Surma.
Puszcza: Wróblewski - Cikos, Bartosz, Sołowiej, Czarny, Jopek (75 Serafin), Kramarz (60 Tomalski), Aftyka (60 Pieczek), Hajda (102 Mroziński), Klisiewicz, Boguski (60 Thiakane). Trener Tomasz Tułacz.
Sędziował Iwanowicz (Lublin).
Żółte kartki: Marut, Duda - Thiakane, Mrozińki, Serafin, Tomalski.
Widzów 1000.