Świerczewski wróci do ŁKS?

Świerczewski trafił do klubu z Lubina po tym, jak ŁKS ostatecznie nie dostał licencji na grę w ekstraklasie. Były reprezentant Polski ma wysokie wymagania finansowe, więc ŁKS - pozbawiony pieniędzy z tytułu praw do transmisji telewizyjnych - chętnie się z nim rozstał.

Gdy Świerczewski podpisywał roczny kontrakt z Zagłębiem, trenerem zespołu był Andrzej Lesiak. Obecny szkoleniowiec tego zespołu Franciszek Smuda chce, by Świerczewski zimą opuścił zespół. Kontrakt prawdopodobnie zostanie rozwiązany za porozumieniem stron.

Nieoficjalnie wiadomo, że w ŁKS Świerczewski zostanie przyjęty z otwartymi ramionami. Tym bardziej że zimą - po pozyskaniu nowego inwestora - łódzki klub będzie chciał walczyć o powrót do ekstraklasy. Z pewnością Świerczewski, który w ŁKS spisywał się bardzo dobrze, mógłby w tym pomóc.

Zanim jednak Świerczewski wróci do łódzkiego klubu, musi zmienić się sytuacja finansowa ŁKS. Jak informowaliśmy, wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski i przewodniczący komisji sportu rady miejskiej Witold Skrzydlewski rozmawiają z potencjalnymi inwestorami. Przedwczoraj doszło do spotkania z przedstawicielem tureckiej firmy, która uczestniczyła w budowie Donbass Areny w ukraińskim Doniecku. Póki co, jednak brak jest konkretów.

Tymczasem piłkarze ŁKS przygotowują się do piątkowego (godz. 19) meczu z Motorem Lublin. Jak już informowaliśmy, trener Grzegorz Wesołowski nie będzie mógł skorzystać z dwóch piłkarzy - Roberta Łakomego (żółte kartki) i Rafała Kujawy (kontuzja kolana). W miejsce Kujawy w pierwszej jedenastce powinien pojawić się Janusz Wolański, natomiast trudniejsza sprawa jest z zastępcą Łakomego. Wesołowski może dać szansę gry w podstawowym składzie Arturowi Gieradze lub Georgasowi Freidgeimasowi. Wyjściem z sytuacji, wobec powrotu do gry Piotra Klepczarka, jest też przesunięcie na prawą obronę z lewej strony Adriana Woźniczki.