Piotr Dejworek z Granatu Skarżysko-Kamienna: Ukłon w stronę miasta w sprawie stadionu i bazy treningowej

Aktualna pozycja w tabeli i liczba punktów oddaje wasz potencjał?
Nie oddaje to naszego potencjału, mierzyliśmy w lokaty sześć-osiem. Byliśmy świadomi swojej kadry na ten sezon i 12. miejsce ani nie spełnia oczekiwań naszych, ani kibiców, ani nie zaspokaja ambicji zawodników, zwłaszcza tych wiodących. Do końca sezonu zostało nam kilka meczów zarówno z zespołami z dolnej, jak i z górnej części tabeli. Nie bagatelizując żadnego z naszych rywali, to uważam, że zdobycz punktowa w naszym wykonaniu będzie jeszcze solidna. Powinniśmy ugrać kilkanaście oczek.

Gdyby Bartosz Sot został w klubie, to punktów byłoby więcej?
Bartek Sot z Błażejem Millerem tworzyliby kapitalny duet napastników do systemu z grą z dwójką z przodu. Oni się świetnie uzupełniali. Ich zsumowana zdobycz bramkowa to był potężny kapitał dla zespołu, można było opierać grę drużyny. Opierając grę na zdobywanych przez nich bramkach można byłoby nawet zniwelować straty goli.

Będziecie potrzebowali wielu wzmocnień przed nowym sezonem?
Na pewno będziemy chcieli zmienić kadrę. Nie chcę używać słowa "wzmocnienia", bo to by świadczyło o tym, że obecni zawodnicy są słabi. Tak nie jest. To są ludzie, którzy starają się na tyle ile umieją, na ile umiejętności pozwalają im realizować się w czwartoligowej piłce, a nie dla wszystkich jest to łatwe. Nie każdy z nich ma jeszcze odpowiedni bagaż doświadczeń. Dlatego będą uzupełnienia zespołu. Rozmawiamy z bardzo wieloma zawodnikami i z bardzo wieloma już jesteśmy dogadani i to świadczy o tym, że ruchy kadrowe solidne będą.

Zapytam pana, jako dyrektora klubu - Piotr Dejworek pozostanie trenerem do końca sezonu?
Piotr Dejworek będzie do momentu kiedy potencjalny przyszły długofalowy trener podejmie decyzję o objęciu zespołu. Może to być za tydzień, za miesiąc, a może dopiero od pierwszego lipca. Trudno powiedzieć. Osoba, z którą rozmawiamy w kontekście przejęcia zespołu jest aktywnym trenerem i trudno oczekiwać, żeby porzucił obecną pracę. Z drugiej strony rozmawiałem z kilkoma trenerami, którzy w obecnej sytuacji jako "koło ratunkowe" niekoniecznie się widzą. Więc pewnie spadnie to do końca sezonu na mnie i będę starał się godzić pracę dyrektorską, trenera młodzieży i pierwszego zespołu.

Jak wygląda obecnie sytuacja z rozbudową stadionu? Pamiętamy, że udało się pozyskać 20 milionów dofinansowania, ale dołożyć trzeba jeszcze około 15?
Miasto otrzymało około 20 milionów złotych. Najtańsza oferta niestety przebiła budżet o blisko 15 milionów. Ostatnio doszło do zmiany władzy, więc ten samorząd będzie funkcjonował w nowych strukturach. Ja bardzo na to liczę, dla mnie jest to klucz do funkcjonowania klubu w przyszłości, a zbliża się nasze stulecie (w 2028 roku - przyp. red.). Liczę na to, że nowe władze podejmą działania w kierunku modernizacji obiektu i rozbudowy i dostosowania infrastruktury sportowej w Skarżysku-Kamiennej do obowiązujących standardów. Skarżyskie środowisko piłkarskie to nie tylko Granat, ale także Dziki, akademie dziecięce i młodzieżowe. Moją troską nie jest tylko dobro mojego klubu, ale rozwój piłki w mieście, gdzie wielu moich kolegów i przyjaciół zajmuje się szkoleniem młodzieży. Więc ogromny ukłon w stronę władz miasta, aby te działania nabrały tempa i byśmy jak najszybciej mogli się cieszyć z bazy treningowej, pełnowymiarowego sztucznego boiska z oświetleniem, zapleczem sanitarno-socjalnym, a w drugiej części z pięknego miejskiego stadionu, na którym będą mogły rozgrywać się mecze ligowe zarówno seniorów i młodzieży.

Cała rozmowa w ostatnim odcinku magazynu Gol: