Szmatiuk: Poprzeczkę należy stawiać sobie jak najwyżej

Dominik Smagała
Maciej Szmatiuk przeniósł się do Bogdanki
Maciej Szmatiuk przeniósł się do Bogdanki Polskapresse
- Myślę, że tu w Łęcznej każdy by sobie życzył, aby walczyć o cele ekstraklasowe. Dla zawodników, trenerów, działaczy i kibiców, to jest główny cel. Poprzeczkę należy stawiać sobie jak najwyżej, no bo o to w życiu chodzi - mówi Maciej Szmatiuk, nowy defensor GKS-u Bogdanka.

Polonia Warszawa i ŁKS Łódź jednak zagrają w 4. lidze!

Co pana przyciągnęło właśnie do Łęcznej?
W dużym stopniu osoba trenera Szatałowa. Jeżeli sięga się po takiego szkoleniowca, to można się liczyć z tym, że klub ma ambicje, aby grać o wyższe cele niż w poprzednim sezonie. Jest to jeden z czynników, które zadecydowały. Miałem jedną opcję gry w ekstraklasie, która by jednak do niczego nie prowadziła. Z klubów pierwszoligowych wybrałem GKS.

W zeszłym sezonie obrona GKS-u Bogdanka nie prezentowała się zbyt dobrze...
Podobnie można powiedzieć o obronie w moim poprzednim klubie (GKS Bełchatów – przyp. red.). Myślę, że nie ma sensu już wracać do poprzednich sezonów. Przed nami nowy sezon, nowe oczekiwania, nowi ludzie w zespole. Również zawodnicy, którzy grali w tamtych rozgrywkach na pewno zrobią wszystko, żeby zaprezentować się jak najlepiej przed nowym trenerem. Nie wracajmy do tego co było, bo to zamknięta historia. Przed nami wszystkimi nowy etap i liczymy, że ten etap będzie jak najbardziej pozytywny.

Mimo wszystko nie ma pan dużej konkurencji w obronie, w aktualnym składzie GKS-u.
Konkurencja jest zawsze, bo nikt nie gra za to, że jest. Trzeba pracować na treningach, trzeba pracować na sparingach i trzeba dawać z siebie maksa. To nie jest tak, że przyjdą nowi zawodnicy i trener powie: „dobra, wy będziecie grać”. Tu również są piłkarze, którzy potrafią grać w piłkę i nikt nie odpuści. Każdemu zależy na tym, żeby grać, żeby się spełniać, żeby się promować. Konkurencja już jest, a na pewno jeszcze przez ten okres transferowy do naszego składu dołączą kolejni zawodnicy.

Przychodzi pan do zespołu, który jest właśnie gruntownie przebudowywany. Możecie mieć spory problem ze zgraniem, więc łatwo wam nie będzie, szczególnie na początku rundy.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Ale też nieraz mamy do czynienia z sytuacją, w której zespół jest teoretycznie poukładany od A do Z i nagle okazuje się, że też coś nie „trybi”. My tu mamy jeszcze dwa tygodnie na to żeby popracować, poznać się nawzajem i zgrać. Zmiany są w każdym klubie, każdy ma swoje problemy. My liczymy, że do tego pierwszego meczu, i później z każdym kolejnym, będzie coraz lepiej.

O jakie cele chce pan walczyć z GKS-em?
O jak najwyższe. Myślę, że tu w Łęcznej każdy by sobie życzył, ażeby walczyć o cele ekstraklasowe. Dla zawodników, trenerów, działaczy, kibiców to jest główny cel. Poprzeczkę należy stawiać sobie jak najwyżej, no bo o to w życiu chodzi. Miejmy nadzieję, że nasza gra będzie prowadzić do tego, iż prędzej czy później klub taką walkę podejmie.

Rozmawiał Dominik Smagała / Ekstraklasa.net

Polub nas na Facebooku! Tam dzieje się jeszcze więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24