Szymon Stanisławski popisał się niesamowitym wyczynem i walczy o "Piłkarskiego Orła"

W miniony weekend zakończyły się rozgrywki w III lidze i IV lidze kujawsko-pomorskiej, a co za tym idzie także czerwcowa edycja naszej zabawy i walka o medal „Piłkarskich Orłów”.

Zapowiadając rywalizację liczyliśmy na dużo goli i strzeleckie popisy napastników, ponieważ większość rozstrzygnięć była już znana i piłkarze mogli zagrać na luzie, a to sprzyja ofensywnej grze.

Co do joty to sprawdziło się podczas meczu Olimpii Grudziądz w Gdańsku na pięknej Polsat Plus Arenie. Tamtejsza Gedania jako gospodarz podczas tego meczu zorganizowała zakończenie sezonu. Na trybunach pojawiło się ponad 2,5 tysiąca widzów, co było klubowym rekordem.

O inny rekord postarał się Szymon Stanisławski, napastnik Olimpii. Na boisku pojawił się już w 10. minucie zmieniając kontuzjowanego Patryka Winsztala. Nie minęły cztery minuty i już mógł cieszyć się z gola. Zwiódł obrońców Gedanii i płaskim strzałem po ziemii dał grudziądzanom prowadzenie. Po przerwie ustrzelił klasycznego hat tricka. Szczególnej urody był drugi gol strzelony przewrotką w samo okienko. Trzeci gol to celna główka, a czwarty to strzał z okolic pola karnego.

- Cieszy wynik i to jeszcze osiągnięty na tak pięknym stadionie - mówił Stanisławski. - Byliśmy mocno skoncentrowani na trzy ostatnie mecze, bo wiedzieliśmy, że one będą decydujące. Co do drugiego gola, to mogę powiedzieć, że takie bramki pasują do takich stadionów (śmiech). Udało się strzelić. Zauważyłem, że leci i nie namyślałem się, tylko uderzyłem intuicyjne z takiej pozycji. Jestem megaszczęśliwy, że trafiłem. Mam nadzieję, że drugą ligę rozpoczniemy z przytupem, tak jak skończyliśmy trzecią - dodał napastnik biało-zielonych, który już zapisał się w klubowej historii.

Przypominamy, że „Piłkarskie Orły” to ranking organizowany w całym kraju przez Polska Press Grupę. W 2023 roku nasza zabawa została rozszerzona o kolejną klasę rozgrywkową - do tej pory pod uwagę braliśmy tylko piłkarzy z klubów występujących na polskich boiskach w Ekstraklasie, I lidze, II lidze i III lidze, a od teraz w klasyfikacji uwzględniamy także zawodników występujących w IV lidze, co ma szczególnie duże znaczenie dla naszego województwa, nie posiadającego klubów grających na szczeblu centralnym.

Zawodnicy i zawodniczki otrzymują punkty za każdą bramkę, jednak w zależności od tego, na jakim szczeblu rozgrywek została ona zdobyta, używany jest inny przelicznik - gol strzelony w Ekstraklasie „opłaca się” więc bardziej niż gol w niższych klasach rozgrywkowych. Przypominamy, że każda bramka zdobyta w europejskich pucharach mnożona jest przez 2,5, w Ekstraklasie i Pucharze Polski przez 2, w I lidze przez 1,75, w II lidze przez 1,5, w III lidze przez 1, a w IV lidze przez 0,625.