Termalica przed meczem z Jagiellonią: Nasz przeciwnik jest nieobliczalny, ale niezwykle groźny

Bartłomiej Stachnik
Dawid Plizga w przeszłości grał w Jagiellonii
Dawid Plizga w przeszłości grał w Jagiellonii LUKASZ GOLEC / POLSKA PRESS
W Niecieczy przed meczem z Jagiellonią da się wyczuć duży szacunek dla rywala z Białegostoku. - Zmierzymy się z drużyną, która w ubiegłym sezonie zajęła trzecie miejsce w rozgrywkach i zapewniła sobie start w europejskich pucharach. To pokazuje, że poprzeczka w tym spotkaniu jest dla nas bardzo wysoko zawieszona - powiedział trener "Słoników".

Piotr Mandrysz (trener): - Zmierzymy się z drużyną, która w ubiegłym sezonie zajęła trzecie miejsce w rozgrywkach i zapewniła sobie start w europejskich pucharach. To pokazuje, że poprzeczka w tym spotkaniu jest dla nas bardzo wysoko zawieszona. Jak wysoko – o tym się przekonamy. Uzyskanie dobrego wyniku zależy od wielu czynników. Życzyłbym sobie, żebyśmy lepiej zagrali w ofensywie. Nasza gra w Gliwicach pod tym względem pozostawiała wiele do życzenia. Zrzucam to na karb debiutu w Ekstraklasie. Wyciągnęliśmy z tego wnioski.

Dawid Plizga: Bez względu w jakim zestawieniu zagra Jagiellona, jej piłkarze postawią wysokie wymagania. Pokazali to w meczu z Koroną Kielce. Wystąpili w potencjalnie słabszym składzie. Wprawdzie przegrali 2:3, ale po dwóch kuriozalnych bramkach. Z nami Jagiellonia zagra podrażniona porażką w pucharach. Zamierza się zrehabilitować i zacząć punktować w lidze. Przygotowujemy się na ciężką przeprawę.

W ubiegłym sezonie Jagiellona sprawiła ogromną niespodziankę. Zajęła trzecie miejsce w Ekstraklasie i awansowała do europejskich pucharów. Nie brakuje w niej młodych i doświadczonych zawodników. Bramki Jagiellonii strzeże, odkrycie poprzedniego sezonu - Bartłomiej Drągowski. Gdy trenowałem z nim, widziałem, że ma duży potencjał. Nasz niedzielny przeciwnik jest nieobliczalny, ale niezwykle groźny. Jego atutem jest też trener Michał Probierz.

Musimy zagrać odważniej. Trzeba się przyzwyczajać, że w ekstraklasie jest inaczej niż w pierwszej lidze. Najważniejsze to prezentować swoje walory. Wtedy powinno być dobrze.

Spędziłem w Białymstoku trzy sezony. To był dla mnie dobry czas. Wprawdzie w ostatniej rundzie mniej pojawiałem się na murawie, ale nie zmienia to faktu, że sympatycznie wspominam klub, kibiców i miasto. Fajnie znowu będzie wystąpić w tym mieście. Z dużym sentymentem wrócę do niego.

Wojciech Kędziora: Zmierzymy się z jedną, z czołowych drużyn poprzedniego sezonu. Będzie bardzo ciężko. Musimy wierzyć w swojej umiejętności. Nasz zespół ma potencjał. Wierzę, że zacznie się rozkręcać.

Sebastian Nowak: Punkty przywiezione z Białegostoku byłyby niezwykle cenne. Gospodarze mają za sobą pucharowy mecz, ale nie zwracamy na to uwagi. Musimy koncentrować się na własnej grze i realizacji założeń taktycznych. To podstawa do osiągania dobrych wyników, również w spotkaniach z faworytami

źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24