Argentyńczyk boisko opuścił już w 7. minucie spotkania, trzymając się za udo. Badania wykazały, że ma naciągnięty mięsień przywodziciela. Nie wiadomo, jak długo będzie pauzował. - Każdy tego typu uraz goi się w różnym tempie - mówi klubowy lekarz Wojciech Sznajder. Teraz zamiast treningów aplikuje mu zabiegi, które mają skrócić absencję wrocławskiego snajpera.
Groźnie wyglądał też uraz Rafała Grodzickiego. Stoper WKS-u długo był opatrywany przy linii bocznej przez medyków, a do wejścia w jego miejsce szykował się już Mariusz Pawelec. Ostatecznie jednak Grodzicki dograł pojedynek do końca, teraz ma jednak krwiaka i rozciętą skórę na łydce. W sobotę miał postawione pijawki. Do treningów powinien być jednak gotowy już we wtorek, szczególnie że na ten dzień zaplanowano jedynie testy.
Przedwcześnie boisko w Bielsku musiał opuścić Dalibor Stevanović, który podkręcił staw skokowy. Będzie odpoczywał od zajęć kilka dni, chociaż wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym tygodniu dołączy do pozostałych kolegów.
W sobotę Śląsk Wrocław miał jedynie pomeczowy rozruch. Wczoraj i dziś piłkarze odpoczywają. Spotkają się dopiero we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?