W Warszawie liczą na „Pawełki”

Michał Laskowski
Ostatni grają z pierwszymi. Faworytem meczu bez wątpienia jest Wisła. Mecz zapowiada się ciekawe, bo „Poloniści” muszą gryźć trawę, aby utrzymać się w lidze.

Przed sezonem zarówno Polonia jak i Wisła zapowiadały walkę o europejskie puchary. Tym pierwszym pozostała walka o utrzymanie się w ekstraklasie. „Biała Gwiazda” z problemami, ale walczy o mistrzostwo. „Czarne Koszule” przełamały się ostatnio w spotkaniu z Arką, ale czy zaczną zdobywać kolejne punkty przekonamy się już dziś. Wisła po słabym początku rundy odbiła się od dna i wygrała dwa ostatnie mecze, strzelając w nich sześć bramek.

Patrząc na tabelę nie trudno wskazać faworyta. Ostatnia drużyna, gra z liderem. Jak pokazały ostatnie mecze polska liga jest na tyle ciekawa, że każdy może wygrać z każdym.

Przed meczem dużo mówi się o kiepskiej murawie na stadionie przy ul. Konwiktorskiej. Pojawiają się głosy, że stan płyty boiska może pomóc gospodarzom. Jednak to jest futbol i obie drużyny mają takie same szanse na zwycięstwo.

Trener gości zdaje sobie sprawę z warunków jakie panują w stolicy, lecz szybko ucina jakiekolwiek spekulacje na temat „pomocnej murawy”. - Boisko jest trudne, więc może się zdarzyć, że zdecydują stałe fragmenty gry – powiedział przed meczem Henryk Kasperczyk.

Szkoleniowiec mistrzów Polski liczy na przełamanie strzeleckiej niemocy przez Pawła Brożka. Napastnik Wisły podkreśla, że lubi grać przeciwko Polonii, której strzelił już niejednego gola. - Często strzelałem im gole. Na Konwiktorskiej, na Reymonta i w Sosnowcu. Dawno temu i w ostatnich dwóch latach - mówi Paweł Brożek.

Piłkarze „Czarnych Koszul” nie mają zamiaru położyć się przed Wisłą. Zapowiadają walkę jak równy z równym. - Nie możemy grać na remis, ponieważ dostajemy jedną bramkę i będzie po planie – zapowiada Adrian Mierzejewski. - Słyszałem o określeniu "puścić Pawełka". Przed meczem Pawełki kojarzą mi się jednak tylko z batonami. Bramkarzowi Wisły często zdarzają się fatalne interwencje. My oczywiście czekamy na takie "Pawełki" - dodaje.

Gracze ze stolicy liczą na doping swoich kibiców, którzy w ostatnim meczu byli dwunastym zawodnikiem. Łukasz Trałka podkreśla zasługi fanów: - Do zwycięstwa przyczynili się kibice, którzy od początku spotkania do końca dopingowali nas bardzo mocno. Fani dodawali nam wiary, że potrafimy grać i zdobyć trzy punkty - mówi pomocnik Polonii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24