Warszawska Polonia lepsza od bytomskiej. Trwa marsz "Czarnych Koszul"

Atanazy Wojdak
Aż głowa może człowieka rozboleć, gdy próbuje się zastanowić co optymistycznego powiedzieć po takim spotkaniu. Polonia Warszawa była lepsza od tej bytomskiej o dwie bramki. I tyle by w sumie wystarczyło.

Coś jednak napisać trzeba. Na pewno warto skupić się na oprawie meczu, która była lepsza od samego spotkania. Publiczność rozgrzał przed meczem Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk". Spóźnialscy mieli czego żałować. Na meczu obecni byli znamienici goście - Wojciech Kowalczyk w imieniu portalu Weszlo, miał wręczyć puchar dla najlepszej Polonii w Polsce - na zachętę. Na trybunie honorowej zasiadł też Antoni Piechniczek, by obserwować to ligowe starcie.

Niestety - piłkarze obu drużyn nie dostosowali się poziomem gdy do otoczki spotkania. Początek spotkania był wyrównany - nie obfitował też w celne strzały. Do 14 minuty. Wtedy to niepilnowany w polu karnym Łukasz Trałka skierował futbolówkę do siatki. Później można było odnieść wrażenie, że piłkarze myślami byli wszędzie tylko nie na boisku. Pod koniec 1. połowy kibice gwizdali i mieli ku temu wyraźne powody.

Jedną z rzeczy, która rzucała się w oczy w tym spotkaniu była ogromna ilość niecelnych strzałów głową. Spotkanie obfitowało w setki akcji bez żadnego wykończenia. Często na takie spotkania w Polsce mówi się "typowy mecz walki". Tylko, że w Bytomiu dziś nawet tego poczucia, że piłkarzom na czymś zależy, nie dało się odczuć.

Dwa razy nieskutecznych rajdów próbował Bruno, raz Mynar. Piłkarze Polonii Warszawa porywali się z motyką na słońce, tymczasem kluczem do ich sukcesu okazały się przede wszystkim błędy obrońców gospodarzy. I tak oto, na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, podobną do pierwszej, bramkę zdobył rezerwowy Gołębiewski. I to by było na tyle. Robertowi Góralczykowi dostało się od dziennikarzy na konferencji prasowej. Kibice bytomian wracali do domów z nosami zwieszonymi na kwintę.

Po meczu Wojciech Kowalczyk wręczył kapitanowi warszawian Adrianowi Mierzejewskiemu zapowiadany wcześniej puchar. Zawodnicy Polonii Warszawa nie pozostali "Kowalowi" dłużni, wręczając byłemu napastnikowi m.in. Legii Warszawa prezent w postaci siatki z drobnymi monetami, oraz plakat przedstawiający... jeszcze więcej monet. Przynajmniej była okazja do śmiechu, po tak słabym spotkaniu.

Polonia Warszawa została najlepszą Polonią w Polsce, pokonując tą bytomską 2:0.

Polonia Bytom - Polonia Warszawa 0:2 - zapis relacji na żywo!

Bramki: 0:1 Łukasz Piątek (14), 0:2 Daniel Gołębiewski (89).

Żółta kartka - Polonia Bytom: Marcin Dziewulski, Dariusz Jarecki. Polonia Warszawa: Łukasz Trałka, Janusz Gancarczyk.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 2 500.

Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Adrian Chomiuk, Lukas Killar, Mateusz Żytko, Błażej Telichowski - Marcin Radzewicz, Marcin Dziewulski (73. Grzegorz Podstawek), David Kobylik, Łukasz Tymiński, Dariusz Jarecki (56. Miroslav Barcik) - Robert Wojsyk (46. Blazej Vascak).

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar (77. Janusz Gancarczyk), Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka, Tomasz Brzyski - Adrian Mierzejewski, Andreu Mayoral, Bruno Coutinho, Łukasz Trałka (83. Patryk Rachwał), Łukasz Piątek - Artur Sobiech (46. Daniel Gołębiewski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24