Górnik od pierwszej minuty boiska dominował w starciu z Jagiellonią. - Myślę, że w każdy mecz wchodzi się lepiej lub gorzej. Jagiellonia się troszkę cofnęła, a my graliśmy swoje w pierwszej połowie – stwierdził Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika Zabrze.
Wiosną poprzedniego spotkania Górnik też prowadził z Jagiellonią 3:0, ale ostatecznie zremisował 3:3. Wtedy zabrzanie szybciej zdobyli bramki. - Musimy się uczyć na swoich błędach i widać, że te nauki nie poszły w las – powiedział Warzycha.
Po trzech bramkach Dawida Plizgi zdobytych w meczu rezerw wydawało się, że otrzyma on szansę na występ w pojedynku ze swoim byłym klubem. Tak się jednak nie stało. - Zadecydowała o tym dobra gra drużyny. Był brany pod uwagę, ale postawa Jeża, Zachary czy Madeja sama to wykluczała – ocenił dyrektor sportowy Górnika.
Najlepszym piłkarzem na boisku był Robert Jeż, który niedawno był krytykowany za swoje występy. Wpływ na lepszą grę Słowaka ma jego rodak Gergel, który przyszedł latem do Zabrza. - Robert Jeż jest bardzo dobrym zawodnikiem. Myślę, że pokazał w meczach przygotowawczych oraz w lidze, że jest niezbędny dla Górnika. Jeż i Gergel są z jednego kraju. Znają się jak łyse konie, więc Robertowi jest łatwiej grać, tak samo jak Romanowi – powiedział Robert Warzycha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?