Widz nasz pan? Chyba nie w 1. lidze

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński Polskapresse
Robię sobie kawę, albo nalewam piwka, rozsiadam się przed telewizorem i niecierpliwie odliczam minuty do meczu. Kończą się reklamy, w okienku pojawia się pan, który zamiast wprowadzić mnie w klimat spotkania, czyta wiadomości. Czyta, czyta i ani myśli wspomnieć, dlaczego nie ma meczu zapowiadanego przecież w programie tej stacji.

Kiedy pan przechodzi do wieści z ligi, z której miało być transmitowane spotkanie o godzinie 15.00, miło się uśmiecha i zaprasza na transmisję trzy godziny później, z innymi drużynami! Nie jest w stanie wykrztusić ani słowa, dlaczego nie ma tego, na co czekałem. Nie pada nawet zwykłe "przepraszam" ...

Kiedyś przed telewizją wszyscy padali na kolana, a kamera otwierała najbardziej niedostępne drzwi. Teraz nie wystarczy klubom rzucić trochę świecidełek. Biznes to biznes. A widz może sobie wybrać inną stację!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24