Wisła i Cracovia rozczarowały swoich kibiców. Na co choruje krakowska piłka?

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Wisła i Cracovia zawiodły na całej linii swoich kibiców
Wisła i Cracovia zawiodły na całej linii swoich kibiców Dawid Banaś
Kiedy mistrz Polski w kolejnym sezonie po zdobyciu trofeum zajmuje miejsce poza czołówką, to zawsze jest ogromny niedosyt. Piłkarzy Wisły Kraków mieli fatalną wiosnę i z tego powodu jesienią nie pokażą się w europejskich pucharach. Jednak spadając do 1. ligi Cracovia rozczarowała swych kibiców jeszcze bardziej.

Szanse na mistrzostwo wiślacy stracili już dawno, ale do czwartku ich fani łudzili się, że marny sezon uda się uratować pucharowym startem. Nic z tego. A przecież rozgrywki zaczęły się dla Wisły obiecująco. O mały włos nie awansowała do Ligi Mistrzów. Zabrakło kilku minut w meczu z APOEL-em Nikozja.

- Wyniki "Białej Gwiazdy" to kolejny dowód na to, że nie wolno nosić głowy w chmurach - ocenia satyryk Marcin Daniec, znany kibic Wisły. - Jeszcze nie tak dawno wszystko było super, Wisła zdobywała kolejne mistrzostwa. Teraz odczuwam osobistą przykrość, że jest inaczej. Jeszcze niedawno koledzy nieśmiało mi gratulowali, a teraz co drugi dzień odbieram telefon z pytaniem: "Co się stało?".

W piłkarskiej kadrze, powołanej na Euro 2012 przez Franciszka Smudę, próżno szukać piłkarza grającego w Krakowie, a krakowskie korzenie ma tylko dwóch: Paweł Brożek (były as Wisły) i Marcin Wasilewski, który kiedyś zaczynał sportową przygodę w Hutniku. To też daje do myślenia. Nie tak bowiem odległe są czasy, gdy do narodowej kadry powoływani byli liczni krakowscy gracze. Obecna sytuacja to prosta konsekwencja tego, iż zarówno prezes Wisły jak i Cracovii w poszukiwaniu piłkarzy chętniej sięgali ostatnio za granicę niż na krajowe podwórko. Stąd też w jedenastce "Białej Gwiazdy" na boisko wybiegał często tylko jeden Polak, a bywało że nie wybiegał żaden. W drużynie z drugiej strony Błoń nie było pod tym względem lepiej.

Sfrustrowani są fani Wisły, ale co mają powiedzieć kibice Cracovii?! Czwarty sezon z rzędu przeżywali nerwowe chwile patrząc na ekstraklasową tabelę. Trzy razy "Pasom" udało się uniknąć degradacji - raz pozaboiskowymi metodami, gdy krakowian uratowała komisja przyznająca piłkarskie licencje. W końcu jednak postępująca z roku na rok degrengolada zaowocowała spadkiem.

- Od momentu jak Maciej Maleńczuk napisał piosenkę i przestali wykonywać mój hymn, wszystko zaczęło się walić - wyrokuje Aleksander "Makino" Kobyliński, krakowski bard, oddany Cracovii od dziecka. - Już cztery lata z rzędu mamy płacz. Nie chodziłem długo na mecze, bo nie mogłem tego przeżyć, ale jak będą grali w I lidze, pójdę. Tęsknię za trenerem Stawowym, który dźwignął naszych z III ligi do ekstraklasy.

Kibice zastanawiają się też, jak długo nie będzie słynnych w kraju derbów Krakowa. Jeśli Cracovia nie przestanie sprowadzać miernej klasy obcokrajowców - to długo. - Mamy dwa nowoczesne stadiony w Krakowie, byliśmy jednym z niewielu miast w Polsce, które miało dwie drużyny w ekstraklasie, były sukcesy, a teraz zostało tylko rozczarowanie - ubolewa Daniec.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24