Mateusz Zachara w ostatnich miesiącach więcej czasu spędzał w gabinetach lekarskich niż na boisku. Jednak napastnik Górnika Zabrze powoli wraca do zdrowia i lada dzień powinien rozpocząć treningi z pierwszym zespołem. − Wszystko jest po staremu, czyli nadal jestem kontuzjowany. Naderwałem mięsień przywodziciela, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Trwa to już trzy tygodnie, ale z czasem mięsień się leczy. Jestem dobrej myśli i podejrzewam, że na dniach będę już normalnie trenował z drużyną
Rewelacja rundy jesiennej żałuje, że nie mogła pomóc drużynie w ostatnich meczach, które nie układały się najlepiej dla zabrzan. Zachara podkreśla, że słabe wyniki dla wszystkich były dużym rozczarowaniem. − Każdy myślał, że mecze będą lepiej wyglądały w naszym wykonaniu, a przede wszystkim będziemy lepiej punktować. Ze swojej strony też miałem nadzieję, że będę pomagał drużynie, ale tak się to wszystko potoczyło i nic nie można zrobić.
Zachara zagrał w tym sezonie w 24 meczach, z których dziesięć spotkań rozegrał w pełnym wymiarze. Łącznie spędził na boisku 1761 minut, w tym czasie wpisywał się na listę strzelców 10 razy. Dla porównania Prejuce Nakoulma potrzebował 2056 minut na strzelenie dziewięciu bramek, Paweł Brożek zdobył 11 goli w ciągu 2005 minut, Marco Paixao na zdobycie 14 bramek potrzebował 2260 minut a Marcin Robak trafiał do siatki 15 razy w ciągu 2116 minut. Najskuteczniejszy w ekstraklasie jest Łukasz Teodorczyk, który zdobył 13 bramek w ciągu 1568 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?