Zimowy serial

Radosław Kowalski
Czym się emocjonuje piłkarski świat? Z pewnością Anglicy rozprawiają nieustannie o głośnym transferze Fernando Torresa do Chelsea. Nie mamy czego im w tej dziedzinie specjalnie zazdrościć.

Co prawda kwoty transferów w polskiej lidze są mniejsze, ale to nie oznacza, że są mniej interesujące. Tak na przykład masowa emigracja polskich piłkarzy do Turcji z pewnością jest ważnym wydarzeniem w transferowym życiu Europy. I na tym podobieństwa się kończą, gdyż cała Europa gra w piłkę, a my jak to zwykle - jedziemy na zimowisko lepić bałwany. Co robić? Taki już nasz los!

- Po raz pierwszy w karierze , musiałem kazać swojemu piłkarzowi, żeby nie wykorzystał rzutu karnego – powiedział nieoczekiwanie Maciej Skorża. Jego wyrzuty sumienia są niepotrzebne. Wiadomo przecież, że nie on pierwszy, nie ostatni. Z akt prokuratorskich wynika, że wydawanie niecodziennych poleceń nie jest wyłączną przypadłością szkoleniowca Legii, ale wielu innych zacnych polskich trenerów.

Są w życiu takie momenty, kiedy trzeba podjąć niepopularne decyzje. I to właśnie był taki moment. W końcu Kazachowie zagrozili, że zejdą z boiska, a i w mordę też potrafią dać. Sami Państwo rozumieją, że nie było innego wyjścia, wszak wiadomo, że Polacy bić się nie potrafią.

Ten kabaretowy aspekt zimowych przygotowań ma swoją historię. Pamiętamy te różne przygody polskich drużyn. Ukochany prezes znający doskonale swoich pracowników, zamiast wynajmować zwykły hotel, posyłał naszych piłkarzy do agencji towarzyskiej. Media nie kryły swojego oburzenia. A piłkarze? Raczej nie. Nie wykluczone, że właściciel pragnąc zapewnić jak najlepsze warunki, kierował się sugestiami zawartymi w autobiografii Wojciecha Kowalczyka.

Innym razem występowały problemy z powrotem do naszej ukochanej ojczyzny. Często do takich drobnych organizacyjnych nieporozumień dochodziło w Turcji. Pośpiech w jakim nasi piłkarze zamieniają Ekstraklasę na ligę turecką świadczy o tym, iż my Polacy takie atrakcje po prostu lubimy. Zresztą w tej dziedzinie również sporo potrafimy.

Ja tu o kabarecie, a w kraju dzieją się rzeczy naprawdę poważne. Paweł Janas odchodzi z Polonii Warszawa. Znowu świat na chwilę zatrzymał się w miejscu. Jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa, powody są nieznane, ale na pewno merytoryczne.

Uległość wobec cara nigdy w ostatecznym rozrachunku nie przynosi korzyści. Przekonał się o tym niedawno premier Donald Tusk. Nie jest sam, łączy się z nim w bólu Paweł Janas. Potraktowany podobnie, tyle, że przez swojego rodaka i pracodawcę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24