Żonaci rozgromili Kawalerów w 60. meczu noworocznym w Skarżysku-Kamiennej. Piłkarze pomogli Januszowi Kępie

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Bramkarz Żonatych Janusz Kępa (w środku) cieszył się z kolegami z drużyny z noworocznego zwycięstwa.
Bramkarz Żonatych Janusz Kępa (w środku) cieszył się z kolegami z drużyny z noworocznego zwycięstwa. Piotr Stańczak
Żonaci wygrali z Kawalerami 10:3 (4:0) w jubileuszowym, 60. meczu noworocznym w Skarżysku-Kamiennej. W trakcie spotkania odbyła się też charytatywna akcja dla chorego bramkarza pierwszej z drużyn – Janusza Kępy.

Żonaci – Kawalerowie 10:3 (4:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Matla 5, 2:0 Bartłomiej Bilski 11, 3:0 Matla 25, 4:0 Marcin Kobryń 33, 5:0 Jarosław Mosiołek 50, 6:0 Sławomir Czyżewski 57, 7:0 Jar. Mosiołek 60, 8:0 Kobryń 64, 8:1 Robert Grzyb 70, 8:2 Mateusz Witkowski 80, 9:2 Matla 84, 10:2 Kobryń 87, 10:3 Mariusz Płusa 90.
Żonaci: J. Kępa – Z. Kępa, Stefański, Szyszka, Ocias, Jarosław Mosiołek, A. Domański, Miernik, Czyżewski, Matla, Kobryń oraz Sochacki, Oziębłowski, Świerczyński, Ł. Kądziela, Czarnecki, Bilski, Stępień, Sieczka, Ciuk, M. Kaczmarczyk, Gałązka, Jacek Mosiołek.
Kawalerowie: M. Domański – K. Kępa, T. Domański, Koperwas, Pająk, Ostrowski, Płusa, Witkowski, Ślęzak, Grzyb, Rzeszowski oraz Sułek.

Poniedziałkowy mecz na stadionie przy ulicy Piłsudskiego 57 był szczególny z kilku powodów. Żonaci i Kawalerowie zmierzyli się ze sobą po raz 60 w historii. Tym razem uczestnicy potyczki ruszyli też na pomoc Januszowi Kępie, 63-letniemu bramkarzowi Żonatych, który niespełna dwa miesiące temu doznał udaru. Pojawił się symbolicznie na boisku, między słupkami stał przez pierwsze dwie minuty. Weteran nie tylko skarżyskich boisk ma dziś kłopoty z mową, potrzebny jest logopeda. Koledzy z futbolowego środowiska zainicjowali zbiórkę pieniędzy na jego rehabilitację, początkowo w internecie. 1 stycznia chętni wrzucali też pieniądze do puszki na stadionie. Na leczenie potrzeba około sześciu tysięcy złotych, w nowy rok, jeszcze przed meczem na koncie internetowej zbiórki było ponad tysiąc trzysta złotych, a fundusze dla bramkarza wciąż wpływają, akcja trwa.

Zbiórka i licytacja

W trakcie meczu noworocznego organizatorzy zlicytowali także koszulkę koszykarskiej reprezentacji Polski – za 150 złotych zakupił ją AKS Wzdół, amatorski zespół piłkarski z gminy Bodzentyn. Janusz Kępa spotkał się na obiekcie przy Piłsudskiego z ogromną sympatią, usłyszał dużo życzeń powrotu do zdrowia, on sam – mimo kłopotów z mową – tętnił energią, witał się serdecznie z kolegami z boiska, kibicami. Po zakończeniu spotkania otrzymał pamiątkowy puchar od organizatorów. To były bardzo wzruszające chwile, nie tylko dla Janusza Kępy, jego najbliższych, ale też samych zawodników i futbolowych sympatyków.

Jeśli chodzi o samo spotkanie – dawno już nie toczyło się w takich dogodnych warunkach (jak na początek kalendarzowej zimy), można stwierdzić, że iście wiosennych. Pierwszego gola w nowym roku zdobył Mateusz Matla z drużyny Żonatych. Dokonał tego o godzinie 12.05. Dominacja jego zespołu nie podlegała dyskusji, choć duży wpływ na różnicę miały z pewnością możliwości kadrowe. Żonaci stawili się w składzie dwukrotnie większym, mieli więc lepsze pole manewru, jeśli chodzi o przeprowadzanie zmian. W ekipie tej występują byli piłkarze nieistniejącego już Kolejowego Klubu Sportowego Ruch Skarżysko. W drużynie Kawalerów też grają jego wychowankowie, ale w ostatnich latach wspomagają ich też inni futboliści wywodzący się z miasta nad Kamienną. Powód jest taki, że Ruch nie istnieje od dziesięciu lat, nie więc już swoich wychowanków wśród młodszego pokolenia. Dla wszystkich potyczki dzień po Sylwestrze są natomiast doskonałą - dla niektórych nieliczną w roku - okazją do spotkań dawnych kolegów z boiska. Choć tradycję noworocznych spotkań przejmuje coraz więcej klubów, także świętokrzyskich, w Skarżysku jest ona najdłuższa jeśli chodzi o nasze województwo.

Powrót do historii

Organizatorzy zadbali o jubileuszową otoczkę. W namiocie obok płyty boiska można było oglądać kroniki piłkarskie, opisujące występy skarżyskich futbolistów na przełomie lat, dużo było w nim także archiwalnych wycinków z „Echa Dnia”. Prowadzący zawody spiker Jacek Mosiołek przekazywał obecnym dużo różnych ciekawostek historycznych o klubie z ulicy Piłsudskiego, którego trzon przed laty stanowili kolejarze oraz członkowie ich rodzin. Przed meczem przedstawiciele obu zespołów zapalili znicze na stadionie ku pamięci Henryka Kozubka, który był pomysłodawcą meczów noworocznych w Skarżysku pod koniec lat 50. minionego stulecia. Wszyscy uczcili też minutą ciszy pamięć wszystkich zmarłych piłkarzy, trenerów czy działaczy KKS.

Po spotkaniu organizatorzy oraz prywatni sponsorzy uhonorowali pamiątkowymi pucharami i statuetkami kilku zawodników. Piłkarzem meczu został Mateusz Matla z ekipy Żonatych. Marcin Kobryń (Żonaci) oraz Tomasz Domański (Kawalerowie) cieszyli się z nagród dla najlepszych graczy swych drużyn. Najlepszym bramkarzem został Hubert Sochacki ze zwycięskiej ekipy. Puchary dostali też: Krzysztof Kozubek (syn Henryka, kontynuator tradycji spotkań noworocznych) i sędzia Jerzy Wrona. Wyróżnionych nagradzali: Jacek Mosiołek oraz Jakub Bilski z Urzędu Miasta w Skarżysku, wnuk jednego z powojennych założycieli kolejowego klubu.

W statystykach meczów 1 stycznia zdecydowanie prowadzą Żonaci – w poniedziałek wygrali po raz 42 w historii. Kawalerowie dotąd triumfowali osiemnastokrotnie.

Wszyscy, którzy chcieliby jeszcze wesprzeć zbiórkę dla chorego bramkarza, mogą to uczynić tutaj
Rehabilitacja Janusz Kępa

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żonaci rozgromili Kawalerów w 60. meczu noworocznym w Skarżysku-Kamiennej. Piłkarze pomogli Januszowi Kępie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24