3. liga. Pewne zwycięstwo rezerw Ruchu nad wyżej notowanym rywalem [RELACJA]

Kaja Krasnodębska
Pewne zwycięstwo Ruchu nad wyżej notowanym rywalem
Pewne zwycięstwo Ruchu nad wyżej notowanym rywalem Arkadiusz Gola / Polska Press
Zaledwie kilkanaście godzin po starciu Ruch - Lech, przy Cichej kolejne piłkarskie widowisko. Tym razem druga drużyna podjęła znajdujący się wyżej w tabeli LKS Bełk. Dla chorzowian było to niezwykle ważne spotkanie - Niebiescy po słabej rundzie jesiennej, biją się bowiem o utrzymanie. Po porywającym spotkaniu gospodarze, silnie wspomagani przez piłkarzy "jedynki", pokonali jednak gości 2:0.

Krajobraz po przegranym ekstraklasowym szlagierze nie należy do najpiękniejszych. Samotne kubki wspominające lepsze czasy, tony serpentyn nieśmiało nieśmiało tańczących w rytmie wiatru i te góry słoneczników pod siedzeniami na głównej trybunie. Na sprzątanie przed następnym meczem z krakowską Wisłą, znajdzie się jeszcze czas.

Nie można jednak powiedzieć, że w to niedzielne południe na murawie przy Cichej w Chorzowie nic się nie działo. Wręcz przeciwnie. Po meczu pierwszego zespołu, dzisiaj nadszedł czas rezerw. Dla nich dzisiejszy mecz przyniósł początek wiosennych rozgrywek. Jesień zakończyli dopiero na dwunastym miejscu w tabeli i przez najbliższe miesiące chcieli zrobić wszystko, aby wspiąć się w górę. Pierwszą szansę dostali u siebie z wyżej plasującym się LKS Bełk.

W walce zawodników dwójki, wspomagali także piłkarze na co dzień grający w pierwszym zespole. I tak na boisku od premierowej minuty wystąpili Kamil Lech, Marek Szyndrowski, Michał Efir, Artur Lenartowski, Łukasz Hanzel, Łukasz Siedlik, Miłosz Trojak i Adam Setla. Na ławce zasiadł także Kamil Włodyka, który zimą trenował z podopiecznymi Waldemara Fornalika.

To wsparcie od początku było wyraźnie widoczne. Duża przewaga chorzowian sprawiła, że goście praktycznie nie opuszczali swojej połowy. Bardzo szybko przyniosło to rezultaty, gdyż w 12. minucie samobójczą bramkę zdobył obrońca LKS-u, Rafał Wybierek. Zdobyty gol bynajmniej nie zaspokoił ambicji gospodarzy. Cały czas naciskali i nie pozwolili rywalom na skonstruowanie praktycznie żadnej groźniejszej sytuacji. Jeżeli jednak ta sztuka udała się piłkarzom Bełka, skutecznie interweniował Kamil Lech. Pewna obrona pozwalała na konstruowanie kolejnych szans zawodnikom ofensywnym. Nie mogło się to skończyć inaczej jak tylko kolejnym trafieniem dla gospodarzy. Tym razem na listę strzelców wpisał się Łukasz Siedlik. Pomknął prawym skrzydłem i umieścił piłkę w siatce. Przerwa więc zaskoczyła przy Cichej wynik 2:0 dla gospodarzy.

Po przerwie piłkarze LKS-u wyglądali na zdeterminowanych, by poprawić wynik. Rzeczywiście, częściej wpadali pod bramkę Kamila Lecha. Ten jednak dzielnie stał na posterunku i nawet nie pozwalał rywalom marzyć o zdobyciu gola. Ci nie przestawali jednak nacierać i tworzyli sobie coraz groźniejsze sytuacje. Atakował również Ruch. W końcówce gra więc się zaostrzyła. Arbiter zmuszony był coraz częściej pokazywać żółte kartoniki. W 88. minucie drugi z nich obejrzał Marek Szyndrowski. Kapitan Niebieskich opuścił więc boisko, pozostawiając kolegów w dziesiątkę. Podołali oni jednak wyzwaniu i zakończyli mecz zwycięsko, wynikiem 2:0.

Ruch II Chorzów - LKS Bełk 2:0

Bramki: Rafał Wybierek 12' (samobójcza), Łukasz Siedlik 30'

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24