3 liga piłkarska. Stal Brzeg - Gwarek Tarnowskie Góry 2-3

Po zakończeniu batalii z Gwarkiem Tarnowskie Góry, kibice Stali mieli prawo przeżywać deja vu z poprzedniego meczu brzeżan u siebie, przeciwko Zagłębiu II Lubin. Ich ulubieńcy polegli bowiem w bardzo podobnych okolicznościach.

Pod koniec sierpnia przegrali 3-4, mimo że w 73. minucie wygrywali 3-1. Teraz na 6 minut przed końcem, po dobrej grze, prowadzili 2-1, a jednak ponownie zeszli z boiska bez punktów. Obie bramki na wagę zwycięstwa dla Gwarka zdobył jeden z jego kluczowych zawodników Przemysław Oziębała - gracz z przeszłością na wyższych poziomach rozgrywkowych, także w ekstraklasie.

Choć o końcówce meczu z ekipą z Tarnowskich Gór brzeżanie będą z pewnością chcieli jak najszybciej zapomnieć, to wbrew wynikowi końcowemu ich debiut pod wodzą nowego trenera Piotra Jacka wypadł generalnie całkiem przyzwoicie.

W korzystnym położeniu Stal znalazła się już na początku rywalizacji. Prowadzenie 1-0 w 10. minucie zapewnił jej Damian Celuch, popisując się celną główką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Ekipa z Brzegu wygrywała w tym stosunku przez godzinę. Gwarek zdołał wyrównać po tym, jak w zamieszaniu w polu karnym najsprytniejszy okazał się Sławomir Pach.

Naszej drużyny jednak to trafienie nie załamało, a wręcz przeciwnie - dodatkowo zmotywowało do walki. Kiedy w 84. minucie po raz drugi piłkę do siatki posłał Celuch, wydawało się, że w pierwszym meczu pod wodzą Jacka na pewno nie zostanie ona z pustymi rękami. Scenariusz końcowych minut pojedynku przypomniał jednak, że w futbolu niczego nie można być pewnym ...

Stal Brzeg - Gwarek Tarnowskie Góry 2-3 (1-0)
Bramki: 1-0 Celuch - 10., 1-1 Pach - 70., 2-1 Celuch - 84., 2-2 Oziębała - 85., 2-3 Oziębała - 90.
Stal:Paszek - Maj, Pożarycki, Sosna, Kolanko - Gajda, Nowacki, Celuch, Kuriata (87. Danielik), Kulczycki (71. Poręba) - Lacusta (62. Cieślik). Trener Piotr Jacek.