3 liga. Tempo zmagań wzrasta. Kolejne sprawdziany naszych drużyn

Najwięcej powodów do rehabilitacji będą mieć w środę zawodnicy Agroplonu. Wszystko dlatego, że absolutny beniaminek na 3-ligowym poziomie doznał w minioną sobotę bardzo dotkliwej porażki, ulegając na wyjeździe Pniówkowi Pawłowice Śląskie aż 0-5.

- Na taki wynik miały wpływ nasze proste błędy w pierwszej połowie - komentował Andrzej Moskal, trener zespołu z Głuszyny. - Wyglądaliśmy wtedy, jakbyśmy nie dojechali na mecz.

Z drugiej strony szkoleniowiec nie zamierzał długo płakać „nad rozlanym mlekiem” i starał się już chwilę po zakończeniu spotkania poszukać optymistycznych akcentów.

- Po przerwie nawet przez długi czas wyglądaliśmy lepiej niż rywale - dodawał. - Może taki zimny prysznic nam się przyda, bo lepiej przegrać raz 0-5 niż pięć razy po 0-1.

Teraz jego podopieczni będą starali się wrócić na zwycięskie tory w domowym starciu z Rekordem Bielsko-Biała, zajmującym obecnie 9. miejsce w tabeli, z dorobkiem 5 punktów. Głuszynianie powinni do tego pojedynku przystąpić z podniesioną głową, bo w poprzednim meczu u siebie pokazali dobry futbol i ograli Stilon Gorzów Wielkopolski aż 3-0.

Swojego pierwszego zwycięstwa na własnym terenie poszuka natomiast Ruch Zdzieszowice. Jedyny triumf w tym sezonie ekipa ta odniosła bowiem jak dotąd w wyjazdowej, derbowej konfrontacji ze Stalą Brzeg (2-1).

Przed swoją publicznością wywalczyła dotychczas tylko punkt, za remis 2-2 ze Ślęzą Wrocław. W drugim domowym meczu uległa zaś Zagłębiu II Lubin 0-2.

I również niewiele brakowało, a w poprzedniej kolejce zdzieszowiczanie także musieliby przełknąć gorycz porażki. Przegrywali już bowiem 1-3 w meczu z rezerwami Miedzi Legnica, ale od niepowodzenia uratowało ich kapitalne wejście Dariusza Zapotocznego. Jego dwa trafienia pozwoliły ostatecznie Ruchowi zremisować 3-3.

- Z przebiegu całego spotkania remis jest zasłużony, choć w pierwszej połowie to my dominowaliśmy i mogliśmy wtedy wypracować sobie niezłą zaliczkę - żałował nieco Łukasz Ganowicz, trener Ruchu.

Teraz naprzeciwko jego zespołu stanie sąsiad z tabeli - Gwarek Tarnowskie Góry. To drużyna, która też ma coś do udowodnienia. A to dlatego, że przed sezonem była wskazywana jako jeden z głównych kandydatów do awansu, a jak dotąd zdobyła ledwie pięć „oczek”.

Za ciosem spróbują natomiast pójść piłkarze Stali Brzeg. W ostatni weekend wrócili oni na właściwe tory, wygrywając 3-1 w Zabrzu z rezerwami Górnika. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu, plasują się obecnie najwyżej ze wszystkich przedstawicieli Opolszczyzny w 3 lidze, na 8. miejscu. Prezentują się jednak w kratkę, ponieważ obok dwóch wygranych zanotowali też dwie porażki.

Brzeżanie, tak jak i Ruch, czekają na pierwszy triumf u siebie, ale teraz zaprezentują się własnym kibicom dopiero po raz drugi. Ich rywalem będą rezerwy Zagłębia Lubin.

Trener Stali Grzegorz Podstawek nie ma przed tym spotkaniem pełnego komfortu, jeśli chodzi o wybór graczy. Z powodu kartek nie będzie mógł skorzystać z Mateusza Dychusa, a pod znakiem zapytania stoją występy Tomasza Gajdy i Michała Maja (obaj problemy zdrowotne).

Wyjazdowy bój czeka natomiast w 5. kolejce zespół MKS-u Kluczbork, który wciąż jako jedyny przedstawiciel Opolszczyzny w 3 lidze czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Stąd też aktualnie plasuje się na przedostatnim, 17. miejscu w stawce. Teraz będzie mieć jednak wyborną okazję do rozpoczęcia zwycięskiej passy, ponieważ zagra w Dzierżoniowie z miejscową Lechią, czyli obecnie ostatnią ekipą w tabeli.

Terminarz 5. kolejki

Ruch Zdzieszowice - Gwarek Tarnowskie Góry, Agroplon Głuszyna - Rekord Bielsko-Biała, Stal Brzeg - Zagłębie II Lubin, Lechia Dzierżoniów - MKS Kluczbork (wszystkie 29.08, godz. 17), Warta Gorzów Wlkp. - Górnik II Zabrze, Piast Żmigród - Foto-Higiena Gać, Ruch Radzionków - Pniówek Pawłowice Śl., Górnik Polkowice - Stilon Gorzów Wlkp., Ślęza Wrocław - Miedź II Legnica.