4 liga podkarpacka. Comos Nowotaniec postrzelał w Kameniu

Goście otworzyli wynik w 13. minucie meczu - przejęciu piłki wyprowadzili szybki atak, który strzałem wykończył Kacper Pieniążek. Niedługo potem goście prowadzili już 2:0 - najpierw uderzał Nahornyi, jego strzał zdołał jeszcze wybronić Siudak, ale przy dobitce Kalemby był już bezradny. Pierwsza połowa w sumie była wyrównana, ale Cosmos w swoich poczynaniach ofensywnych był groźniejszy. Po zdobyciu dwóch goli uspokoił trochę grę i starał się kontrolować przebieg wydarzeń na boisku.

Na drugą połowę miejscowi wyszli z ochotą do walki i zdobycia kontaktowej walki, ale szybko zostali skarceni - ponownie szybko zorganizowali się przyjezdni, a akcję wykończył, zdobywając swojego drugiego gola w meczu, Krystian Kalemba. To jednak jeszcze bardziej podrażniło miejscowych, którzy chwilę potem trafili wreszcie do siatki Cosmosu. To napędziło miejscowych, mieli kilka sytuacji, ale nie potrafili ich wykorzystać. Cosmos natomiast był tego dnia bardzo skuteczny i w ostatnim kwadransie zadał jeszcze decydujące ciosy, które ostatecznie zamknęły mecz.

Bramki: 0:1 Pieniążek 13, 0:2 Kalemba 17, 0:3 Kalemba 54, 1:3 Wydra 56, 1:4 Lykhovydko 76, 1:5 Phkhakadze 85.

Sokół: Siudak - Gdowik, Pikuła, Zbyradowski, Konefał (57 Marut ż) - Stępniowski (86 Synoś), Podstawek, Rurak (57 Łuczyk) - Wydra (86 Gnatek), Piechniak, Majka. Trener Łukasz Chmura cz [60-komentowanie decyzji sędziego].

Cosmos: Shkarban - Lykhovydko, Mykytsey (83 Petryk), Pieszczoch (79 Majcher), Gomułka, Kalemba (60 Pinchuk), Pieniążek (83 Piotrowski), Verbnyy, Nahornyi ż (60 Khomchenko), Hura, Phkhakadze. Trener Grzegorz Pastuszak.

Sędziował Gawron (Mielec). Widzów ok. 100.