Więcej groźnych sytuacji wypracowali goście, ale najgroźniejszy w ich szeregach Mateusz Kuzio postanowił uczynić bohaterem meczu Łukasza Psiodę. W drugiej połowie bramkarz dębiczan dwukrotnie wygrał z nim pojedynki sam na sam, a w pierwszej odsłonie obronił jego strzał zmierzający pod poprzeczkę.
– W przekroju całego spotkania byliśmy lepsi, stworzyliśmy kilka sytuacji, ale nie mogliśmy trafić i znów musimy zadowolić się remisem – powiedział Robert Ząbkiewicz, trener Stali. Z kolei szkoleniowiec gospodarzy Bartosz Zołotar, schodząc z boiska, skomentował dosadnie: - To był gwałt na piłce nożnej.
Igloopol Dębica – Stal Sanok 0:0
Igloopol: Psioda 7 – Lamparty 5 (63 T. Nalepka), Darłak 5, Socha 5, D. Rokita 5 – Żydek 5 (63 Janus), Wanat 5 (80 Smagacz), Manzo 5 (53 Syguła), Machnik 5, Stefanik 5 – P. Nalepka 5. Trener Bartosz Zołotar.
Stal: Krzanowski 5 – Ząbkiewicz 5, Śmietana 6, Florek 5, Kaczmarski 5 – Pielech 5 (74. Sz. Słysz), Tabisz (40 Femin 5), Jaklik 5, Sieradzki 5, Adamiak 6 – Kuzio 6. Trener Robert Ząbkiewicz.
Sędziował Weber 5 (Stalowa Wola). Widzów 350.
Żółtą kartką napomniany został na ławce rezerwowych Draguła (Igloopol).
Zobacz także: Legenda Bayernu skrytykowała występ Lewandowskiego z Realem. "Ma w klubie taki status, jaki chciał mieć. Jednak w tak ważnych meczach nie robi różnicy"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?