- Nie jesteśmy nie wiadomo jaką drużyną, o nie wiadomo jakim potencjale, ale nie patrzymy na Jagiellonię. Szanujemy ją, ale skupiamy się na sobie. Chcemy potwierdzić dobrą dyspozycję. Mecz z Górnikiem oceniam nie jako przegrany, ale niewygrany. Byliśmy lepsi, nie wykorzystaliśmy okazji - stwierdził Majewski.
- Transfery? Dobrze znamy sytuację finansową. Kilku zawodnikom, z tych względów i względów sportowych, musieliśmy podziękować. Wybieraliśmy z takich na miarę naszych możliwości. Podjęliśmy ryzyko, czekając do końca okienka. Jest jak jest. Ja jako trener nie zamierzam narzekać. Chcemy ściągnąć jeszcze jednego zawodnika. To napastnik. Jesteśmy bardzo blisko - zaznaczył.
- Sitek jak na polskie warunki jest jeszcze młodym zawodnikiem. Zbiera doświadczenia, więc będą zdarzać się wahania formy. To nie jest zawodnik, który w pojedynkę będzie ciągnąć grę, choć jest przebojowy, dynamiczny, umie zrobić przewagę. Jesienią graliśmy w innej konfiguracji: z Makiem, Piaseckim i Sitkiem. Ich współpraca wyglądała bardzo dobrze. Na ten moment z tej trójki pozostał Maksymilian. Musieliśmy zmienić koncepcję. Maksowi brakuje poprzednich partnerów, jest młody, więc gra mu się trudniej - dodał trener Stali.
EKSTRAKLASA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?