- Czerwona kartka w końcówce pierwszej połowy z jednej strony była nam na rękę a z drugiej sprawiła, że nastąpiło coś, co nastąpić nie powinno. Świadczy to o tym, że nie łatwo jest wyjść z takiej sytuacji, w której znalazła się drużyna. Straciliśmy kontrolę grając o jednego zawodnika więcej i słusznie zostaliśmy za to ukarani - mówił na konferencji Vuković.
- Wiedziałem, że będzie to ostatni mecz, w którym poprowadzę drużynę. W ciągu tych kilku dni robiłem wszystko, aby drużyna wróciła do jak najwyższej formy. To, czy zostanę w klubie będzie wiadome jutro. Myślę jednak, że nie ma powodów, aby karać mnie za dzisiejsze zwycięstwo - podkreślił tymczasowy trener Legii. W tygodniu jego obowiązki ma przejąć Portugalczyk Ricardo Sa Pinto.
Po raz pierwszy w tym sezonie zagrał Artur Jędrzejczyk. Obrońca zdobył bramkę na 1:0. - Od momentu, kiedy zacząłem się zajmować drużyną zrobiłem wszystko, aby Artur Jędrzejczyk był z nami. Doprowadziłem do spotkania z właścicielem i obie strony uznały, że dalszy spór jest bezsensowny. Szkoda tylko, że spóźniłem się o trzy dni. Wtedy moglibyśmy go zgłosić na mecz czwartkowy - dodał "Vuko".
Źródło: własne/legia.com
Mecz Piast Gliwice - Legia Warszawa WYNIK
TOP 10 piłkarzy, którzy mają błyszczeć w Ekstraklasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?