Alfabet Mistrzostw Świata, czyli brazylijski mundial od A do Z

A - Argentyna

Patrząc na mało porywającą grę Argentyny od początku fazy grupowej niewielu widziało tę drużynę w wielkim finale mistrzostw świata. Podopieczni Alejandro Sabelli już w 1/8 finału męczyli się z Nigerią, później ledwo pokonali w dogrywce Szwajcarów, a w półfinale dopiero w serii rzutów karnych wygrali z Holendrami. Niemniej jednak "Albicelestes" w najważniejszym meczu turnieju nie zawiedli, a na Maracanie z Niemcami walczyli jak równy z równym i dopiero w dogrywce przegrali po golu Mario Goetze. Z Brazylii Argentyńczycy wyjechali ze srebrnymi medalami.

B - Bramkarze

Mundial 2014 przejdzie do historii futbolu jako turniej, na którym rządzili bramkarze. Niemal w każdej drużynie to właśnie golkiperzy odgrywali kluczową rolę. W Meksyku między słupkami czarował Guillermo Ochoa, Kostarykę do ćwierćfinału wprowadził Keilor Navas i ego niesamowite parady, w USA kapitalnie spisywał się Tim Howard, zaś w Chile Claudio Bravo. Niektórzy też, jak na przykład Tim Krul, który wszedł na plac gry tylko na konkurs jedenastek, zagrali na mundialu raptem kilka minut, a mimo to stali się prawdziwymi bohaterami.

C - Capello

Od najlepiej zarabiającego trenera mistrzostw świata powinno wymagać się dobrych wyników, a już przynajmniej awansu do fazy pucharowej. Tymczasem Rosja dowodzona przez Fabio Capello zajęła w swojej grupie rozczarowujące, trzecie miejsce i szybko pożegnała się z turniejem.

D - Dogrywki

O losach wielu meczów na tym mundialu przesądzały dopiero dogrywki. Pełne dramatów i wielkich emocji, jak ta, w której mierzyli się Brazylijczycy z Chile, mocno zaskakujące, kiedy Niemcy dopiero w doliczonym czasie gry pokonali Algierię, czy też nudne, kiedy Holendrzy i Argentyńczycy nie potrafili trafić do bramki. W końcu dogrywka wyłoniła także mistrza świata, bowiem Niemcy dopiero w 113. minucie po golu Mario Goetze ograli "Albicelestes".

E - Europa triumfuje

Początkowo mundial w wykonaniu drużyn ze Starego Kontynenty nie zachwycał, ale z czasem europejczycy na dobre się rozkręcili i opanowali brazylijskie boiska. Holendrzy ograli Brazylię w meczu o trzecie miejsce 3:0, zaś w finale Niemcy pokonali Argentynę 1:0.

F - Fred

Jeśli Brazylijczycy winą za niepowodzenie na mistrzostwach mogliby obarczyć jednego zawodnika, zdecydowanie byłby nim Fred. Napastnik "Canarinhos" nie udźwignął ciężaru gatunkowego turnieju i nie wniósł niczego do gry drużyny dowodzonej przez Luiza Felipa Scolariego. W pamięci kibiców zapadnie jako ten, który wymusił rzut karny w meczu otwarcia z Chorwacją. W obliczu kontuzji Neymara nie był w stanie go zastąpić, za co kibice ostro go skrytykowali.

G - Gole

Pod względem ilość strzelony goli nie możemy narzekać. W Brazylii padło bowiem 170 goli, co jest drugim w historii najlepszym wynikiem na mistrzostwach. Taka sama ilość bramek padła tylko na mistrzostwach świata we Francji w 1998 roku.

H - Herrera

Szkoleniowiec "El Tri" podczas każdego spotkania swoich podopiecznych szalał przy linii bocznej, emocjonował się przebiegiem meczu, krzyczał, skakał i popadał w skrajności - od napadów ogromnej złości, po niekontrolowane wybuchy radości. Dzięki swojej niekonwencjonalnej i dość nietypowej postawie z każdym kolejnym dniem mundialu zyskał coraz więcej sympatyków, a świat pokochał szalonego, meksykańskiego trenera.

I - Inauguracja

Na inauguracje turnieju mecz na Arena Corinthians zagrali gospodarze, Brazylia oraz Chorwacja. To spotkanie do historii przejdzie nie tylko ze względu na zwycięstwo "Canarinhos", lecz przede wszystkim z uwagi na błędy sędziowskie.

J - James Rodriguez

Zdecydowanie jeden z najlepszych piłkarzy turnieju. Ten 24-latek z z sześcioma trafieniami na koncie zdobył koronę króla strzelców, a świat zachwycał się jego umiejętnościami. James Rodriguez stał się bohaterem meczu Kolumbii z Urugwajem, zdobywając jedną z najpiękniejszych bramek turnieju. To także gwiazda, która wypromowała się na mundialu, bowiem jego usługami mocno interesuje się Real Madryt, gotów zapłacić ponad 80 mln. euro.

K - Kasa

Dla niektórych mundial to nie tylko okazja, by reprezentować swój kraj na arenie międzynarodowej i walczyć o najcenniejsze piłkarskie trofeum. Do Brazylii przybyły bowiem reprezentacje, które bardziej niż o wyniki dbały o zasobność swojego portfela. Zawodnicy Kamerunu zanim zameldowali się na mistrzostwach protestowali i zażądali większych premii za sam udział w mundialu. Jak skończyła się cała szopka? Nieposkromione Lwy nie pokazały na boisku niczego, przegrały wszystkie trzy mecze, a zawodnicy...pobili się na boisku. Niedługo później dołączyła do nich Ghana, której sam prezydent kraju musiał wysłać samolotem 3 mln dolarów by w ogóle raczyli wyjść na murawę w meczu z Portugalią. Oni także polegli z kretesem zajmując w swojej grupie ostatnie miejsce. O pieniądze dopominali się również Nigeryjczycy, dla których prezydent kraju specjalnie wysłał gotówkę...samolotem.

L - Louis Suarez

Urugwaj pokonał Włochów 1:0 i awansował do 1/8 finału, ale bohaterem tego meczu nie był strzelec bramki, Diego Godin. Na to miano zasłużył sobie Luis Suarez, który...pogryzł Giorgio Chielliniego. Wcześniej zawodnik Liverpoolu gryzł w Eredivisie i w Premier League, a w meczu z Włochami skompletował hat-tricka. Suarez na własnej skórze odczuje skutki takiego zachowania, bowiem kara, jaka go spotkała jest bardziej surowa, niż się spodziewano. Napastnik przez cztery miesiące nie może nie tylko grać w piłkę, ale też pokazywać się na stadionach, ani trenować z drużyną. Jak się jednak okazało, pogryzienie było dla Suareza trampoliną do nowego klubu, gdy jeszcze w trakcie mundialu stał się piłkarzem Barcelony.

M - Mistrzowie

Po 24 latach mistrzowski tytuł wrócił do Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi pokonali w dogrywce Argentynę 1:0 i zostali mistrzami świata. Po raz pierwszy w historii drużyna z Europy wygrała w Ameryce Południowej. Radość podopiecznych Joachima Loewa po ostatnim gwizdku sędziego była ogromna, a na ich koszulkach niebawem znajdzie się czwarta gwiazdka.

N - Neymar

A właściwie to jego kontuzja była jednym z najbradziej dramatycznych momentów Brazylii na mistrzostwach. Podczas ćwierćfinałowego meczu z Kolumbią piłkarz Barcelony został sfaulowany przez Juana Zunigę i przewieziono go natychmiast do szpitala w Fortalezie. Badanie wykazało, że doszło do pęknięcia trzeciego kręgu lędźwiowego, a napastnik nie wystąpił w meczu półfinałowym z Niemcami. Dopóki 22-latek grał, Brazylijczycy radzili sobie na boisku, jednak kiedy go zabrakło, przegrali Niemcami 1:7 i Holendrami 0:3, zajmując ostatecznie czwarte miejsce.

O - Objawienia

Przed rozpoczęciem mistrzostw takie drużyny jak Kostaryka czy Algieria nie omówiły piłkarskiemu kibicowi niczego. Tymczasem obie te kipy na brazylijskim mundialu pokazały siłę ognia, wielką determinację i pasję do gry w piłkę, psując wiele krwi tak zwanym "faworytom". Kostaryka niespodziewanie awansowała z pierwszego miejsca wyrzucając z turnieju Włochów i Anglików. Algieria pożegnała się z turniejem już na etapie 1/8, ale dopiero w dogrywce przegrała z Niemcami.

P - Praca sędziów

Jeśli za kilka lat kibice wrócą pamięcią do mundialu rozgrywanego w Brazylii w 2014 roku pierwsze, co przyjdzie im do głowy na pewno będą błędy sędziowskie. Tych na brazylijskich boiskach było co nie miara, zaczęło się już od meczu otwarcia, kiedy w 69. minucie arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Powtórki pokazały jednak, że faulu nie było. Dejan Lovren położył rękę na ramieniu Freda, a ten od razu padł na ziemię. Później było już tylko gorzej, nieuznane gole dla Meksyku w meczu z Kamerunem, nieuznany gol Edina Dżeko w meczu Bośni z Nigerią i niewyrzucenie z boiska Luisa Suareza po tym, jak ugryzł Giorgio Chielliniego. Brak kary dla Juana Zunigi w meczu Brazylii z Kolumbią, brak czerwonej kartki dla Thiago Silvy za na faul na Robbenie w meczu o trzecie miejsce, czy w końcu nieukaranie kontrowersyjnego zagrania Manuela Neuera w finale, kiedy ten wychodząc daleko przed polem karnym zgarnął piłkę Higuainowi, powodując przy tym niezwykle groźne starcie dla zdrowia argentyńskiego napastnika.

R - Rozczarowania

Wielkie drużyny, które przynajmniej na papierze miały potencjał, by 13 lipca zagrać na Maracanie zawiodły na całej linii. Zaczęło się od Hiszpanów, mistrzów świata i Europy, którzy jako pierwsi, zagra po Australii byli pewni braku awansu do fazy pucharowej. Za nimi poszli Włosi, Anglicy, a na koniec piłkarski świat rozczarowali Brazylijczycy, którzy w dwóch ostatnich meczach turnieju - z Niemcami i Holandią, stracili dziesięć goli.

S - Spray

W trakcie mistrzostwa świata uwagę wszystkich przykuła pianka w sprayu, którą sędziowie ustalają gdzie powinien stać mur i z jakiej odległości wykonuje się rzut wolny. Wszystko wskazuje na to, że tę technologię wkrótce zobaczymy na boiskach Ekstraklasie.

T - Tehcnologia goal-line

W meczu Franci z Hondurasem debiut na Mundialu miała technologia Goal Line. Po akcji, w której Benzema strzelił z ostrego kąta i piłka najpierw trafiła w słupek, a chwilę później trafiła w interweniującego Noela Valladaresa nie było wiadomo, czy piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. Jak pokazały powtórki telewizyjne tak się stało, a sędzie uznał dzięki temu prawidłowo zdobytego gola dla "Trójkolorowych".

U - Urazyp

Niestety kontuzje nie omijały uczestników mundialu w czasie jego trwania. Najbardziej znamienną była oczywiście ta, jakiej doznał Neymar w meczu przeciwko Kolumbii. Uraz dopadł również Angela di Marie, który nie mógł zagrać z tego powodu w wielkim finale, Daleya Blinda w półfinale z Brazylią czy też Sebastiana Kramera w finale.

W - Wpadki komentatorów

Polscy kibice brazylijski mundial mogli śledzić w Telewizji Polskiej, w której komentatorzy nie stronili od błędów, wpadek i pomyłek. Oczywiście największe słowa krytyki spadły na Dariusza Szpakowskiego, który notoryczni nie potrafił poradzić sobie z nazwiskami wielu piłkarzy. Debrajne, Wanbojten, de Jonh, Jan Mata - to tylko jedne z nielicznych pomyłek, które widzowie mogli usłyszeć. A gdyby ktoś nie wiedział, to po brazylijskich boiskach biegał nawet Diego Maradona.

Z - Złota Piłka

Nagroda dla najlepszego piłkarza turnieju trafiła do Lionela Messiego. Trzeba przyznać, że Argentyńczyk dostał ją trochę na wyrost, bowiem z perspektywy całego turnieju kilku innych graczy zdecydowanie bardziej zasługiwało na tę statuetkę. Messi wprawdzie na mundialu nie grał źle, ale nie wyróżniał się na boisku na tyle, aby zostać w ten sposób uhonorowanym.