Argentyna lepsza od Urugwaju w hicie Copa America. Zwycięski gol Aguero (ZDJĘCIA)

Dawid Blanik
W hicie 2. kolejki fazy grupowej Copa America, reprezentacja Argentyny pokonała Urugwaj 1:0 dzięki bramce Sergio Aguero.

Argentyna rozpoczęła spotkanie w zdecydowanie lepszym stylu, dłużej utrzymując się przy piłce, a efektem tego była akcja z 9. minuty- Di Maria wbiegł w pole karne drużyny Celestes, podał piłkę do Pastore, zawodnik PSG błyskawicznie oddał futbolówka argentyńskiemu ofensywnemu pomocnikowi, jednak piłka zakończyła swój lot w rękach Fernando Muslery.

Kolejny celny strzał zobaczyliśmy dopiero w 20. minucie. Tym razem Lionel Messi podał piłkę przez polem karnym wprost pod nogi Pastore, ale jego strzał nie miał prawa zaskoczyć bramkarza Galatasaray. Po niespełna dwóch minutach swoją pierwszą akcję mieli zawodnicy Oscara Tabareza. Tym razem wysoką piłkę z prawego skrzydła posłał Christian Rodriguez, ale Rolan nie trafił w piłkę. Po tej sytuację Urusi mieli jeszcze szansę z wolnego, ale Diego Godin mimo dobrego wyskoku nie umieścił futbolówki w siatce.

Argentyńczycy niemalże zaraz odpowiedzieli na akcję Urugwajczyków. Tym razem fenomenalną szansę miał Aguero po dograniu piłki przez Messiego. Muslera jednak ponownie wyciągnął się jak długi i obronił strzał. W 30. minucie ponownie uderzyli gracze Celestes. Z główki swojego szczęścia ponownie próbował Rolan. Dwa metry dzieliły gracza Girondins Bordeaux od pełni szczęścia.

Mocnym uderzeniem drugą połowę rozpoczął Urugwaj. Tym razem Maximiliano Pereira zabrał się z piłką od narożnika boiska, pobiegł wzdłuż linii pola karnego i zewnętrzną częścią stopy oddał mocny, soczysty strzał. Kąt był jednak zbyt ostry i piłkę złapał Romero.

W 56. minucie otworzył nam się mecz. Pastore zagrał na skrzydło do znajdującego się tam Zabalety, a ten dośrodkował piłkę "na nos" do Aguero. Ten nie zwykł marnować takich okazji. Wynik brzmiał w tym momencie 1:0.

W 69. minucie nareszcie zobaczyliśmy trochę futbolowej magii w wykonaniu argentyńskiego napastnika Blaugrany. Messi pozostawiony przy prawym narożniku boiska nawinął na swoją lewą nogę Alvaro Pereirę i płasko dośrodkował, jednak żaden z reprezentacyjnych kolegów nie czekał na piłkę w jedenastce...

Kilka minut później niemal stu procentową sytuację mieli gracze Celestes. Ładnym strzałem z osiemnastu metrów popisał się Maxi Pereira. Romero fatalnie "wypluł" futbolówkę, która wpadła tuż pod nogi Rolana. Gdy wydawało się, że umieszczenie piłki w pustej bramce jest czystą formalnością, 22-letni napastnik wprawił w osłupienie wszystkich i przeniósł piłkę ponad poprzeczką!

12 minut później świetną sytuację po stałym fragmencie gry mieli Urusi. Piłkę w narożniku boiska ustawił Carlos Sanchez, dośrodkował wprost na głowę Godina, który oddał mocny strzał zmierzający do siatki Albicelestes. Przytomnością zachował się jednak Rojo, któy wybił piłkę.

Na samej mecie meczu ponownie natarli zawodnicy Oscara Tabareza. Tym razem po podaniu Maxiego Pereiry strzał oddał napastnik Hull – Abel Hernandez. Urugwajczycy marnowali świetne sytuacje raz za razem.

Mimo świetnej końcówki Urugwajczycy nie zdołali wywalczyć ani jednego punktu, choć mieli na to sporo okazji. Mecz był bardzo wyrównany, ale to drużyna bardziej wyrachowana wygrała tę grupową potyczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24